Operacja na sercu, władca much i palec Boży

Beata Malec-Suwara

|

Gość Tarnowski 12/2024

publikacja 21.03.2024 00:00

Młodzież z parafii dekanatu Tarnów- -Zachód przyjęła moc Ducha Świętego z rąk bp. Artura Ważnego.

Młodzi dziękują biskupowi za udzielony sakrament. Młodzi dziękują biskupowi za udzielony sakrament.
Beata Malec-Suwara /Foto Gość

Moc Ducha Świętego młodzi przyjęli 7 marca podczas dwóch uroczystości. Pierwsza, podczas której do sakramentu przystąpiło blisko 100 młodych osób z parafii z Rzuchowa, Pleśna, Koszyc Wielkich, Koszyc Małych i ze Szczepanowic, odbyła się w rzuchowskim kościele. Druga z udzieleniem bierzmowania 109 osobom z mościckiej parafii, św. Stanisława Kostki, ze Zbylitowskiej Góry, Zgłobic i z Błonia, miała miejsce w kościele w Tarnowie-Mościcach. Szafarzem sakramentu był bp Artur Ważny.

Homilię biskup oparł na czytaniach, Ewangelii z dnia i psalmie. Powtarzającą się w nim frazę „Słysząc głos Pana, serc nie zatwardzajcie” uczynił punktem wyjścia rozważań. Tłumaczył, że Bóg mówi do nas zawsze z miłością. Niemal w rytmie bijącego pulsu powtarza „kocham cię, kocham cię, kocham cię…”, a my nierzadko lekceważąco odwracamy się do Niego plecami. – To właśnie wtedy nasze serca stają się twarde jak kamień i tak naprawdę umierają – uświadamiał.

Biskup Artur tłumaczył także, co dzieje się z kamiennym, zatwardziałym sercem, które nie oddaje czci Bogu, ale otacza je murem dla swoich własnych bożków, którymi mogą być nie tylko jakieś rzeczy, ale także ja sam, moje upodobania albo też smutek czy niechęć do życia. Serce, które nie przyjmuje Bożej miłości i nie kocha Boga i bliźniego, staje się pustą, kamienną świątynią i grobowcem. Takie serca, które nie przyjmują i nie dają miłości, opanowuje Belzebub – władca much i pan gnojowiska. On sprawia, że nasze serca się psują, gniją, obumierają.

– Bóg nie chce nas zostawić takich – przekonywał biskup, wskazując, iż to Jezus palcem Bożym wyrzuca złe duchy. – Palec Boży to znak Ducha Świętego, którego moc za chwilę otrzymacie. Palcem będę kreślił na waszych czołach znak krzyża, namaszczę wasze czoła na znak, że Duch Święty przychodzi, że chce przegonić z waszych serc władcę much i pana gnojowiska, zabrać serce kamienne i dać wam serce z ciała. On takiej operacji za chwilę dokona, tylko musimy w to uwierzyć, to przyjąć – dodał.

Tłumaczył, czego dokonuje Duch w nas, gdy pozwolimy się Mu prowadzić. Bazując na Ewangelii z dnia, zwrócił uwagę, że Jezus mówi: „A jeśli Ja palcem Bożym wyrzucam złe duchy, to istotnie przyszło już do was królestwo Boże” (Łk 11,20). Co to oznacza dla nas, dla bierzmowanych? Biskup wyjaśnił, że Duch Święty ma taką moc, by sprawić, abyśmy do Boga wołali „Ojcze, Tato”. Codzienną modlitwę „Ojcze nasz” uczyni prawdziwie naszą. – Już nikt z was nie będzie mógł powiedzieć, że nie potrafi się modlić, że to trudne – mówił biskup, przypominając, że jeśli jesteśmy początkujący w modlitwie, wystarczy czuwać przy Jezusie, by On mógł modlić się we mnie. Duch Święty pomoże nam znaleźć czas wieczorem na modlitwę i wołać: „Przyjdź królestwo Twoje”. Ponadto On także chce sprawić, aby każdy ochrzczony i bierzmowany mógł żyć jak Jezus, czyli kochać jak Jezus, być mądrym jak Jezus i mieć moc jak Jezus. – Przed wami nowe decyzje, co dalej robić, do jakiej szkoły iść, ważne, żeby słuchać Ducha Świętego, On was nie oszuka, On was poprowadzi, podpowie, co dalej – przekonywał biskup.

Zwrócił też uwagę bierzmowanych na ostatnie słowa Jezusa z Ewangelii czytanej tego dnia: „Kto nie zbiera ze Mną, ten rozprasza”. – Pamiętajcie, Jezus jest Tym, który zbiera. Kościół po grecku to ekklesia, czyli zgromadzenie, zebranie. Jezus zbiera nas w Kościół i jesteście dzisiaj zaproszeni, żeby w tym Kościele, w tej wspólnocie, zbierać ludzi, by tworzyć wspólnotę Kościoła. Wiemy, że dzisiaj Kościół nie ma dobrej prasy, ale jest coraz więcej młodych ludzi, którzy widzą, że „gdzie wzmógł się grzech, tam jeszcze obficiej rozlała się łaska” – mówił bp Artur, zachęcając młodych, by przyprowadzali do wspólnoty Kościoła wszystkich swoich rówieśników, którzy może czują się niekochani, opuszczeni, mają kamienne serca, by Jezus je przemieniał.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.