Marzenia w głębi lasu

Natalia Krok

publikacja 25.03.2024 13:00

Tego dnia wkroczyłam do zupełnie innego świata, świata, który stworzyłam dla kaprysu, ale o którym marzyłam, odkąd mogłam sobie wyobrazić.

Marzenia w głębi lasu. Marzenia w głębi lasu.
Natalia Krok

W pobliżu tego miejsca znajduje się małe lotnisko, dlatego często widzę samoloty szybujące po niebie i w swojej wyobraźni mogę uciec od rzeczywistości i spojrzeć na świat oczami pilota. Świat staje się wtedy malutki i mniej onieśmielający. Moje wielkie nadzieje wydają się łatwe, ale powrót do rzeczywistości staje się trudny i chociaż bardzo chcę to osiągnąć z przyjacielem, nie ma nikogo w pobliżu. Życie jest wtedy trudniejsze, ale nadzieję daje mi obserwowanie życia, które wyrasta z pozornie najbardziej strasznej lokalizacji i cieszę się, że mogę się zatrzymać.

Przejeżdżając obok tego miejsca przez cały rok, rzuca się w oczy fakt, że czas upływa. Małe wspomnienia, które dziś są przeszłością, sprawiły mi radość. Jeździłam tu na rolkach pod starymi dębami, podczas gdy moja rodzina spacerowała ze szczeniakiem. Za każdym razem, gdy przechodziłam, zgadywałam, czy niecka jest wypełniona wodą czy nie. Tak jak niebo zmienia się każdego dnia, żadne dwa wspomnienia nie są takie same.

Ten las na wsi oddziela pola od lokalnego cmentarza. Po drodze mogliśmy rozkoszować się kwiatami maków i kotami bawiącymi się z latającymi owadami. Liście z drzewach działają jak koc, chroniący florę tuż poniżej i dając dom dla mnóstwa owadów. Z ziemi wyrastają wykwintne różowe, fioletowe i białe kwiaty. Pomyśleć, ile zwierząt kiedyś tam było, kiedy ludzie jeszcze w to nie ingerowali. W niektórych miejscach las zamienił się w działkę, obsianą dziesiątkami połączonymi ze sobą kablami słupów.

Spokój jest wspaniałą odskocznią od rzeczywistości i kiedy odwiedzam to miejsce zawsze mam przed sobą wszechogarniającą atmosferę wolności. Razem z babcią zbierałyśmy karmę dla królików i odpoczywałyśmy pod dębem, jedząc obiad i chroniąc się przed słońcem i mrówkami. Wracając do domu, widzieliśmy mnóstwo owadów stojących na kwiatach, które rosły obok wzgórz zrobionych przez krety. Widząc, jak drzewa rosną każdego roku, nasuwa się refleksja, jak wszyscy i wszystko wokół nas się zmienia. zapominamy, że każda decyzja, którą podejmujemy, wpływa na nas i pomaga nam rozwijać się jako osoba, tak jak świat, który nas otacza.

Bycie zapomnianym to strach, który wszyscy musimy zaakceptować i wszystko, co możemy zrobić, aby mieć pewność, że nasza obecność pozostawi po sobie dziedzictwo, to zmienić siebie na lepsze. Możemy zebrać całą radość i nadzieję, jakie mamy ze wspomnień i wykorzystać je w każdym działaniu, które podejmujemy. Każdy wybór będzie miał wpływ na twój własny świat, więc jeśli wniosłeś do niego szczęście i stabilność, to masz zapewnione wspomnienia, których nie możesz zapomnieć. A takie miejsca jak ten las, którym mogę spacerować wychodząc z domu, właśnie to mi uświadamiają.