Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Serwis internetowy dodatku do Gościa Niedzielnego w diecezji tarnowskiej

Tarnowski

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • BIERZMOWANIA
  • GALERIE
  • STUDIUM BIBLIJNE
  • ARCHIWUM
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Patronaty
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O diecezji
    • SYNOD
    • PARAFIE
    • BISKUPI
    • HISTORIA DIECEZJI

Najnowsze Wydania

  • GN 40/2025
    GN 40/2025 Dokument:(9442266,Dziwne miny manekinów)
  • Gość Extra 3/2025 (13)
    Gość Extra 3/2025 (13) Dokument:(9436832,Słowo, które przygarnia)
  • GN 39/2025
    GN 39/2025 Dokument:(9433147,Ludzkość na dnie)
  • GN 38/2025
    GN 38/2025 Dokument:(9425048,Prawdy nie znajdziesz w świecie)
  • GN 37/2025
    GN 37/2025 Dokument:(9415138,Czy ból trzeba kochać?)
tarnow.gosc.pl → Informacje → Mocne ramię Boga

Mocne ramię Boga przejdź do galerii

Comiesięczne czuwania młodzieżowe "Droga wewnętrzna" u redemptorystów w Tuchowie cieszą się coraz większą popularnością.

 
Grzegorz Wacław "Dziki" w bazylice w Tuchowie na spotkaniu z młodymi Grzegorz Brożek /Foto Gość

Dziś konferencję w formie świadectwa głosi Grzegorz Wacław "Dziki". - Moja rodzona siostra mówi o Grzegorzu "Pan Dziki". Grzegorz, zapraszamy - zachęca o. Paweł. Przed ołtarzem staje facet. Lat 46, morowe spodnie, skórzana katana, bluza z kapturem. Zaczyna opowiadać.

"Dziki" mówi o tym, jak dorastał, jak w szarej rzeczywistości głębokiej komuny zafascynowali go punkowie, ich muzyka, ich kolorowe stroje, jak buntował się, jak ojca nie było w domu, więc żył w złości przeciw swojej matce, która była dla niego uosobieniem konformizmu, jak chodził w glanach i irokezach naprzeciw skinom, jak uciekł z domu, jak poznał Tomka Budzyńskiego z Armii, jak został technicznym w tej ekipie muzycznej i skakał saltem do tyłu ze sceny w tłum ludzi, jak szalał, pił wódę i ćpał, i wreszcie - jak dostał w łeb wiadomością, że "Budzy" się nawrócił. Szok.

- Gdy się dowiedziałem, to normalnie szła mi piana. Widzieliście wściekłego psa, który toczy pianę? No. To wiecie, jak wyglądałem. Ponad 15 lat nie byłem u spowiedzi, a ten mi tu, że do kościoła chodzi, że na Mszę. Od Grześka Górnego dostałem - pamiętam - pytanie, czy jestem wierzący. Jasne, że wierzący, ale nie w Kościół. Bardziej w Boga i jakąś wszechgalaktyczną inteligencję, coś takiego. No to mi odpowiedział, że nie można być wierzącym niepraktykującym, bo to tak, jakbym był żyjącym, ale nieoddychającym. Zły byłem na tego gościa, ale dał mi w prezencie jakiś wisiorek, medalik - opowiadał "Dziki".

Wreszcie jakby zaciągnęli go do paulinów w Warszawie. Skusili go, że tam różne rzeczy się dzieją, czasem niektórzy mówią w językach, które nie istnieją, a takie rzeczy mu się podobały. Poszedł. Stanął z tyłu. Gdy była Komunia, księża ruszyli. Jeden próbował w lewo, potem w prawo, ale tam był już kapłan, potem znów w drugą stronę, ale tam też był ksiądz z Panem Jezusem. Zaczął zbliżać się do tyłu kościoła.

- Stałem oparty o drzwi i widziałem, że on idzie, i widziałem, że w tym kościele jakby wszyscy zaczęli się rozstępować, a ten ksiądz wali jakby wprost na mnie. Podszedł - nie wiem, czemu do mnie - dotknął mojego ramienia i powiedział trzy w zasadzie słowa, które zmieniły moje życie: "Jezus Chrystus cię kocha" - opowiadał "Dziki".

- Potem było uwielbienie. Od ołtarza ksiądz jakiś mówił, że jest tu osoba, którą boli noga, ale już ból ustał i nie wróci, i ktoś zrywał się i mówi: "To ja". Potem ktoś wstał z wózka. Potem słyszę, jak mówią od ołtarza, że ktoś nie słyszał i teraz już słyszy. Pytają: "Jak masz na imię? Podejdź do ołtarza". A ktoś z kościoła krzyczy: "To ja, ja słyszę!". Od razu pomyślałem, że to niemożliwe, że nauka zna odpowiedzi na to, co się dzieje. Po prostu puściła jakaś masowa histeria. Ale cały czas pracują we mnie te trzy słowa: "Jezus Chrystus cię kocha". Myślę sobie: "Panie Jezu, ja w Ciebie nie wierzę, ale jak to wszystko, co tu się dzieje, to jest prawda, to uwierzę". I słyszę, jak facet spod ołtarza mówi do mikrofonu: "Tu jest taki młody mężczyzna. Jezus Chrystus dziękuje ci, że mu odpowiedziałeś w swoim sercu". I ja wiedziałem, że to jest do mnie - zapewnił.

- Wszystko, co było dotąd, zawaliło się. Rozpłakałem się. Ryczałem długo, jakby puściła tama, zasmarkałem się cały, szlochałem tak głośno, że "Budzy", który był w kościele gdzieś przy ołtarzu i słyszałem, jak się wydziera: "Chwała Panu!!! Jeee...!!!", usłyszał mnie. Był w takim swetrze. Przyszedł do mnie do tyłu, podszedł i pyta: "Myszko, co ci?". "Myszko", bo tak na mnie mówili w Armii”, bo byłem maskotką - najmłodszy w ekipie. Tylko że zamiast ochrzcić mnie Myszka Miki, to wołali na mnie "Myszka Dziki". No więc pyta: "Co ci?". Potrafiłem tylko wyryczeć: "Tomeeeeek" i wtuliłem się w ten jego sweter, który tak nasiąknął moimi łzami, że w parę minut wyciągnął się pod ciężarem wody - opowiadał G. Wacław.

To był początek. Potem trafił na ponad 20 lat do wspólnoty neokatechumentalnej. Tam poznał żonę. Mają pięcioro dzieci, mieszkają w Warszawie. Jezus nie tylko dał mu łaskę poznania, łaskę wiary. - Jedną z ważniejszych rzeczy jest to, że Jezus uzdolnił mnie do tego, iż mogłem prosić moją matkę o wybaczenie tych win, które miałem wobec niej. Dostałem Ducha Świętego, który pozwolił mi to zrobić. Ten sam Duch dziś pozwala mi prosić moją żonę o przebaczenie, gdy się poprztykamy. I to jest coś niesamowitego. Trzy słowa zmieniły moje życie. Ta wiadomość, że Jezus mnie kocha - podkreślił.

« ‹ 1 2 › »
Młodzieżowe czuwanie w Tuchowie

Foto Gość DODANE 19.03.2017

Młodzieżowe czuwanie w Tuchowie

​Co miesiąc w bazylice w Tuchowie redemptoryści organizują młodzieżowe czuwania, na które przychodzą setki młodych.  
oceń artykuł Pobieranie..

Grzegorz Brożek Grzegorz Brożek

|

GOSC.PL

publikacja 19.03.2017 09:10

0 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • CZUWANIA
  • DROGA WEWNĘTRZNA
  • GRZEGORZ WACŁAW "DZIKI"
  • O. PAWEŁ ZYSKOWSKI
  • REDEMTORYŚCI
  • TUCHÓW

Polecane w subskrypcji

  • Jak szybkiej kolei potrzebuje Polska?
    • Polska
    • Wojciech Teister
    Jak szybkiej kolei potrzebuje Polska?
  • „Czy Ty mnie tam słyszysz, Maryjo?”. Świadectwo rodziców
    • Kościół
    • Joanna Kojda
    „Czy Ty mnie tam słyszysz, Maryjo?”. Świadectwo rodziców
  • Caritas Polska ratuje kobiety i dzieci w Jemenie. Na wojnie, o której świat zapomniał
    • Kościół
    • redakcja /caritas
    Caritas Polska ratuje kobiety i dzieci w Jemenie. Na wojnie, o której świat zapomniał
  • Babki z klasą. 50 lat niezwykłej przyjaźni kobiet z piotrkowskiego „medyka”
    • Kościół
    • Przemysław Kucharczak
    Babki z klasą. 50 lat niezwykłej przyjaźni kobiet z piotrkowskiego „medyka”
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
    •  
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X