Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Serwis internetowy dodatku do Gościa Niedzielnego w diecezji tarnowskiej

Tarnowski

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • BIERZMOWANIA
  • GALERIE
  • STUDIUM BIBLIJNE
  • ARCHIWUM
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O diecezji
    • SYNOD
    • PARAFIE
    • BISKUPI
    • HISTORIA DIECEZJI

Najnowsze Wydania

  • GN 35/2025
    GN 35/2025 Dokument:(9399234,Nieznajomość prawdy szkodzi )
  • GN 34/2025
    GN 34/2025 Dokument:(9390659,Ale o co chodzi?)
  • GN 33/2025
    GN 33/2025 Dokument:(9378299,Fiction niekoniecznie science)
  • GN 32/2025
    GN 32/2025 Dokument:(9368241,Jak pięknie!)
  • GN 31/2025
    GN 31/2025 Dokument:(9358597,Ziemi całowanie)
tarnow.gosc.pl → Informacje → Trzy pokolenia pamięci

Trzy pokolenia pamięci przejdź do galerii

Za prawdę o Katyniu rodzinom ofiar groziło niebezpieczeństwo przez niemal 50 lat.

 
13 kwietnia w tarnowskiej Alei Dębów Katyńskich odbyła się uroczystość upamiętniająca ofiary zbrodni katyńskiej Beata Malec-Suwara /Foto Gość

Choć 13 kwietnia 1943 roku Radio Berlin ujawniło informację o odkryciu w ZSRR masowych grobów oficerów Wojska Polskiego pomordowanych przez Sowietów w 1940 roku, to jednak prawdę o Katyniu skrywano przez 50 lat. Rodzina mjr. Henryka Narożańskiego, który został rozstrzelany w Katyniu w 1940 roku, pamięć o swoim przodku skrzętnie przechowała w pudełku po kapeluszach. Przez 50 lat nie wolno było do niego zaglądać. Dziś pamięć o nim pielęgnują trzy pokolenia – córka, wnuczka i prawnuczka.

- Była noc. Mieszkaliśmy w Brzeżanach, to jakieś 70 km od Lwowa. Ktoś zaczął dobijać się do drzwi. Dwóch oficerów powiedziało tacie, że ma się ubierać i iść z nimi. Miał 15 minut na spakowanie. Zabrał najpotrzebniejsze rzeczy. Zasugerowali, że już do domu nie wróci - wspomina pani Jadwiga Krzyształowicz, córka mjr. Henryka Narożańskiego, która wzięła udział w dzisiejszych uroczystościach w Alei Dębów Katyńskich upamiętniającej ofiary zbrodni katyńskiej.

- Niedługo później ktoś ostrzegł mamę, że i nam grozi niebezpieczeństwo. Żony i dzieci oficerów wywożono na Syberię. Musiałyśmy się ukrywać. Pojechałyśmy do siostry mojej mamy, cioci Feli. Mama musiała rozdzielić mnie i siostrę. Trafiłam do rodziny, która mieszkała na wsi, ale nie zabrali mnie do domu, tylko dali do komórki - opowiada pani Jadwiga.

Miała cztery lata. Posłanie urządzono jej nad świniami. W nocy nie zmrużyła oka, ale głośno płakała. Tak głośno, że i sąsiedzi zaczęli się bać, że przyjdą Rosjanie i wszystkich wymordują. Kazali ją stamtąd zabrać. - Każdy się bał. Rosjanie byli bezwzględni. Do dzisiaj pamiętam, jak mordowali ludzi i z tym strachem się budzę. Moim dziadkom, rodzicom mojego ojca, porozcinali brzuchy aż do gardła, wyciągając wnętrzności po to, by dłużej trwała ich męka. Taki widok zastałyśmy z siostrą i mamą, kiedy do nich przyjechałyśmy - mówi pani Jadwiga.

Jej mama wiedziała, że muszą uciekać. Nie ważne gdzie. Za szklankę złota przekupiła kolejarza, by zabrał je do pociągu. Dał im miejsce w wagonie bydlęcym. Cała podróż trwała tydzień. Za złoto dostawały wodę czy kilka łyżek zupy. – Kiedy dotarłyśmy do Tarnowa, nie miałyśmy już nic. Gdyby nie Kościół, umarlibyśmy z głodu. Mnie mama dała do sióstr na dawnej ulicy Dzierżyńskiego, bo nie mogła nas wyżywić - dodaje pani Jadwiga.

O tym, że jej ojciec był oficerem i zginął w Katyniu, nie wolno im było pamiętać. Pamiątki - zdjęcia, listy i kartki, broszka ze zdjęciem ojca, którą mama przed wojną nosiła - schowały do pudełka po kapeluszach głęboko w pawlaczu. - Mówiło się, że tato był szewcem - wspomina pani Jadwiga.

Trzy pokolenia pamięci   Córka kpt. Narożańskiego – Jadwiga Krzyształowicz, wnuczka Marta i prawnuczka Antosia Beata Malec-Suwara /Foto Gość Jej mama Antonina nie dożyła czasów wolności, kiedy o mężu mogłaby mówić. Pamięć o nim pielęgnują trzy kolejne pokolenia. Wszystkie trzy panie - córka Jadwiga, wnuczka Marta i prawnuczka Antosia - należą do Stowarzyszenia Rodzin Katyńskich, które 25 lat temu zawiązało się w Tarnowie.

Pani Jadwiga jest jego kronikarzem. Skończyła Akademię Sztuk Pięknych, więc z wielkim oddaniem, sercem, ale i maestrią prowadziła jej kroniki. Przygotowała również album, w którym każda z rodzin oficera, który zginął w Katyniu i należy do Stowarzyszenia, ma swoje karty, ozdobnie wykończone, opatrzone zdjęciami, dokumentami i pamiątkami.

Przed katastrofą smoleńską jeździły do Katynia. Wtedy wyjazdy tam były organizowane, dziś trudno tam wybrać się samemu, strach. Co roku cieszą się na uroczystości organizowane przez stowarzyszenie w Alei Dębów Katyńskich w Tarnowie, które odbyły się tu także i dzisiaj.

Wzięło w nich udział ponad 20 pocztów sztandarowych, w większości tarnowskich szkół. - Serce rośnie, kiedy widzi się tu tyle młodych osób - mówił Henryk Słomka-Narożański, prezes Stowarzyszenia Rodzin Ofiar Katynia w Tarnowie, a zarazem wnuk mjr. Henryka Narożańskiego.

Opowiadał o tych Polakach - oficerach, policjantach, funkcjonariuszach, lekarzach, prawnikach, nauczycielach czy urzędnikach, których Sowieci przez 6 tygodni 1940 roku "zlikwidowali" na terenie byłego ZSRR. Mówił też o ich rodzinach, niebezpieczeństwie, które im groziło, i skrywanej przez nich przez dziesięciolecia pamięci.

W Alei Dębów Katyńskich ogłoszono także wyniki dorocznego konkursu "Ofiary Katynia z Ziemi Tarnowskiej".

« ‹ 1 › »
W Alei Dębów Katyńskich - 13 kwietnia 2018

Foto Gość DODANE 13.04.2018

W Alei Dębów Katyńskich - 13 kwietnia 2018

​ 13 kwietnia w Alei Dębów Katyńskich w Tarnowie odbyły się doroczne uroczystości upamiętniające ofiary zbrodni katyńskiej sprzed 78 lat.  
oceń artykuł Pobieranie..

Beata Malec-Suwara Beata Malec-Suwara

|

GOSC.PL

publikacja 13.04.2018 14:00

0 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • ZBRODNIA KATYŃSKA
  • DZIEŃ PAMIĘCI OFIAR ZBRODNI KATYŃSKIEJ
  • KATYŃ
  • STOWARZYSZENIE RODZIN KATYŃSKICH
  • TARNÓW

Polecane w subskrypcji

  • „Od krzyża do krzyża, od Bałtyku do Tatr”. Motocykliści pielgrzymują
    • Kościół
    • Adam Śliwa
    „Od krzyża do krzyża, od Bałtyku do Tatr”. Motocykliści pielgrzymują
  • Gdy szklanka jest zbyt ciężka…
    • Zdrowie
    • Klaudia Katarzyńska
    Gdy szklanka jest zbyt ciężka…
  • Czy Bóg milczał w Auschwitz? W Centrum św. Maksymiliana w Harmężach znajdujemy odpowiedź
    • Kościół
    • Magdalena Dobrzyniak
    Czy Bóg milczał w Auschwitz? W Centrum św. Maksymiliana w Harmężach znajdujemy odpowiedź
  • Polska stała się krajem wielonarodowym. Czy przespaliśmy moment, w którym można było tym sensownie zarządzać?
    • Rozmowa
    • Piotr Legutko
    Polska stała się krajem wielonarodowym. Czy przespaliśmy moment, w którym można było tym sensownie zarządzać?
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
    •  
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X