Przed nami czas na decyzję, kto powinien przejąć władzę w naszych gminach, miastach, powiatach i województwach. Frekwencja poprzednich wyborów pokazuje, że ponad połowa z nas nie jest w ogóle zainteresowana tym, kto będzie w nich rządził. Ci, którzy głosują, uważają to za swój obowiązek lub po prostu chcą mieć wpływ na to, kto będzie u steru władzy. Inni nie widzą sensu głosowania lub „sensownego kandydata”. Najmniejsze w naszym regionie zainteresowane poprzednimi wyborami było w gminach Szczurowa i Gręboszów. Tam frekwencja nie przekroczyła 40 procent. Czyżby naprawdę nie było kogo wybrać?