„Kmicic” wrócił na Podchełmie

Ta opowieść będzie smutna. Takie były lata wojny. Budujący jest ciąg dalszy tej historii.

Zima 1939/1940 pozbawiła miejscowych jakichkolwiek złudzeń. Była ostra. Dużo śniegu, silne mrozy. W taki dzień gestapowcy wraz z komendantem policji granatowej w Grybowie Bronisławem Kubalą wpadli do domu Walentego Skraby w Kąclowej. Szukali Jana Sekuły, który u Skarbów wraz z rodziną znalazł schronienie po tym, jak Niemcy podczas walk wrześniowych spalili mu dom. Zdążył zbiec w lasy Chełmu. Ścigany odmroził jednak nogę i ciężko chory wrócił do domu w nocy.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..