Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Serwis internetowy dodatku do Gościa Niedzielnego w diecezji tarnowskiej

Tarnowski

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • BIERZMOWANIA
  • GALERIE
  • STUDIUM BIBLIJNE
  • ARCHIWUM
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O diecezji
    • SYNOD
    • PARAFIE
    • BISKUPI
    • HISTORIA DIECEZJI

Najnowsze Wydania

  • GN 31/2025
    GN 31/2025 Dokument:(9358597,Ziemi całowanie)
  • GN 30/2025
    GN 30/2025 Dokument:(9350861,Zepsuty kompas)
  • GN 29/2025
    GN 29/2025 Dokument:(9344585,Wielkie dzieło tysiąclecia)
  • GN 28/2025
    GN 28/2025 Dokument:(9337843,Egocentryzm i poświęcenie)
  • Historia Kościoła (10) 04/2025
    Historia Kościoła (10) 04/2025 Dokument:(9291754,Bóg historii nieoczywistych. Edytorial nowego wydania „Historii Kościoła”)
tarnow.gosc.pl → Informacje → Kongo. Męczennicy codzienności

Kongo. Męczennicy codzienności przejdź do galerii

Misjonarze pochodzący z regionu tarnowskiego i sądeckiego prowadzą tam szkoły, internaty, domy dziecka, opatrują, leczą, ewangelizują, chcą wychowywać na dobrych ludzi i prowadzić do Boga.

Na razie trzeba poczekać na efekty nakręconych materiałów...  
Na razie trzeba poczekać na efekty nakręconych materiałów...
Wydział Misyjny

Jak już wcześniej informowaliśmy, na przełomie grudnia i stycznia gościła w Kongu Brazzaville salezjańska ekipa filmowa (Michał Król, ks. Roman Sikoń i ks. Andrzej Król), zbierająca materiał do powstającego filmu o naszym misjonarzu-męczenniku ks. Janie Czubie, a także o naszych misjonarzach, którzy na przestrzeni niemal 50 lat pozostawili w Kongu ślady swojej misyjnej działalności.

- Wędrujemy po Kongu szukając śladów ks. Jana Czuby, zamordowanego w Loulombo ponad dwadzieścia lat temu. Naszymi przewodnikami są ks. Bogdan Piotrowski pochodzący z Wojnicza, proboszcz parafii Chrystusa Zmartwychwstałego i Bożego Miłosierdzia w stolicy Brazzaville i ks. Karol Kuźma pochodzący z Tęgoborzy, budujący aktualnie z ks. Maciejem Fleszarem kościół, również w stolicy, w dzielnicy Diata.

Podziwiając gorliwość i efekty pracy wymienionych kapłanów, jak i odwiedzonego przez nas ks. Mariana Pazdana, który przepracował w lesie tropikalnym ponad 25 lat, jedyne co przychodzi mi do głowy, to wdzięczność i ogromny szacunek. Spotykamy naocznych świadków śmierci ks. Jana, rozmawiamy z ludźmi, którzy go znali, przeprowadzamy wywiady z misjonarzami, katechistami, parafianami, pszczelarzami, tymi, dla których ks. Jan był kimś ważnym - opowiada ks. Andrzej.

Filmowiec i duszpasterz wspomina też o dwóch siostrach józefitkach, które wywarły na nim wielkie wrażenie.

- Pierwsza to Noemi, która pracuje w jedynym w całym kraju szpitalu dla trędowatych. Chętnie nas oprowadza po salach dla chorych, gabinetach zabiegowych i mini aptece, aż wreszcie prowadzi nas do swojego malutkiego gabinetu, gdzie na tzw. czarną godzinę ma leki dla najbardziej potrzebujących i środki opatrunkowe, które, aby zaoszczędzić, tnie z dużych rolek, dając tym samym pracę sierotom i półsierotom. Następnie środki te są sterylizowane i ponownie używane. Siostra mówi, że najwięcej potrzebuje właśnie ich. To, co uderza, to fakt, że podczas zmiany opatrunków trędowatym Noemi nie używa jednorazowych rękawiczek ochronnych. Szok! Dla nas, żyjących w czasie covidowej zarazy, dezynfekujących i odkażających się na każdym kroku, jest to czymś niepojętym. Już widzę i słyszę te komentarze i wylewający się hejt o nieodpowiedzialności, braku rozsądku, czy wręcz głupocie. S. Noemi ze spokojem tłumaczy, że przecież oni to czują i wiedzą, że ona robi to ze względu na miłość do Chrystusa. Skoro On ją do nich posłał, to ją także ochrania. Mówi to z taką siłą przekonania, że z tym się już nie dyskutuje. I tak przez ostatnie trzydzieści kilka lat. Wszystkich, których to zachowanie siostry martwi, informuję, że s. Noemi często dezynfekuje ręce. Patrzyłem na żywcem rozkładające się ciało człowieka i na siostrę pochyloną z wielką miłością nad „cierpiącym Chrystusem”. Piszę szczerze, że ja w tym momencie musiałem wyjść na zewnątrz. Dla kogoś, kto pierwszy raz widzi osoby cierpiące na trąd, widok ten jest bardzo trudny – podkreśla ks. Andrzej.

Drugą postacią jest s. Lilioza pochodząca z Binczarowej. - Gościmy u niej w Nowy Rok i ku naszej uciesze czujemy się jak w domu. Jemy polski obiad. Jest czas kolędowy, więc śpiewamy kolędy, także specjalnie dla Liliozy - Li li li li laj…. Siostra oprowadza nas po szkole, którą budowała przez lata, święcimy każdy kąt, bo to przy okazji i wizyta duszpasterska. Wszędzie czysto, schludnie, tak po naszemu. Na zewnątrz dużo kwiatów, które teraz są w rozkwicie, bo to pora deszczowa, taka późna wiosna dla nas. Podziwiamy krzewy, drzewa mango i awokado. S. Lilioza wspomina ks. Jana i to, co stało się jego swoistym testamentem: „wszystko w ręku Pana, zostaję na miejscu do końca”, „to jest moja misja, to jest moja parafia, to są moi parafianie”. Ta postawa w konsekwencji doprowadziła do jego tragicznej śmierci. Wielu uznaje, że zginął śmiercią męczeńską. Choć okazuje się, że ks. Bogdan, s. Noemi czy s. Lilioza, którzy pracowali tutaj w czasie wojny, przeżywali podobne historie. Lilioza i Noemi są tego samego zdania: po prostu taka była wola Boża. S. Lilioza opowiada, że podczas adoracji Najświętszego Sakramentu kula przeleciała tuż nad jej głową. S. Noemi z kolei twierdzi, że gdyby nie głęboki rów ściekowy, w którym się ukryła, to też pewnie by już nie żyła. Pomimo upływających lat ciągle myślą do przodu. S. Lilioza potrzebuje agregatu prądotwórczego, ale jak usłyszała od nas o fotowoltaice uznała, że to byłoby pewnie i lepsze. Może ktoś z czytających przedsiębiorców pomoże. Siostra potrzebuje agregat prądotwórczy o mocy 60 KW. Budujący się kościół pw. św. Jana Pawła II na Diacie u ks. Karola i ks. Macieja ma dopiero ukończone część robót ziemnych - mówi kapłan.

Kilkutygodniowe przebywanie z misjonarzami i misjonarkami pozwoliło ks. Andrzejowi na konkluzję, że nasi misjonarze żyją tutaj i pracują, modlą się, uczą Kongijczyków tego, co wynieśli z domów rodzinnych, z naszej kultury.

S. Lilioza z dumą mówi, że polskość jest w nas, religia, w jakiej zostaliśmy ukształtowani, domowe wychowanie, jakie otrzymaliśmy, nasza wrodzona zaradność, to wszystko po to, by dzielić się z innymi. Dlatego prowadzą szkoły, internaty, domy dziecka, opatrują, leczą, ewangelizują, chcą wychowywać na dobrych ludzi i prowadzić do Boga.

- Brakuje mi słów uznania, a jedyne co przychodzi mi do głowy - w kontekście ks. Jana Czuby - to to, że oni także są męczennikami, ale codzienności, choć żadna ze spotkanych osób pewnie tak tego nie nazwie. Są męczennikami codzienności, służą, spalają siebie dla innych, pomimo wielu chorób, malarii, nadciśnienia, opuchniętych nóg i codziennego zmęczenia w temperaturach tropiku, czyli 30oC i więcej. «Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś swoje życie oddaje za przyjaciół swoich» (J 15,13). Słowa, które czytam na grobie ks. Jana Czuby, realizują polscy misjonarze i misjonarki z ziemi tarnowskiej i sądeckiej - dodaje ks. Andrzej.

« ‹ 1 › »
Film o ks. Janie Czubie

Foto Gość DODANE 03.02.2022 AKTUALIZACJA 04.02.2022

Film o ks. Janie Czubie

​Kręciła go w Kongu Brazzaville salezjańska filmowa ekipa.  
oceń artykuł Pobieranie..

Wydział Misyjny

|

GOSC.PL

publikacja 03.02.2022 11:20

0 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • KONGO BRAZZAVILLE
  • KS. JAN CZUBA
  • MISJE
  • MISJE DIECEZJI TARNOWSKIEJ

Polecane w subskrypcji

  • Św. Jan Maria Vianney – zaprzeczenie klerykalizmu. Czegokolwiek oczekiwał od parafian, sam to robił
    • Temat Gościa
    • Franciszek Kucharczak
    Św. Jan Maria Vianney – zaprzeczenie klerykalizmu. Czegokolwiek oczekiwał od parafian, sam to robił
  • Rekonstrukcja rządu: premier idzie na wojnę totalną
    • Polska
    • Piotr Legutko
    Rekonstrukcja rządu: premier idzie na wojnę totalną
  • Prezydencki ekspert o planowanej reformie edukacji: „Pancerz wiedzy, wiary i cnoty zastępuje cienka błona empatii i dobrostanu”
    • Rozmowa
    • Szymon Babuchowski
    Prezydencki ekspert o planowanej reformie edukacji: „Pancerz wiedzy, wiary i cnoty zastępuje cienka błona empatii i dobrostanu”
  • Jan Sebastian Bach – harmonia strumienia, doskonałość gotyckiej katedry. Co można usłyszeć w religijnych dziełach kompozytora?
    • Kultura
    • Szymon Babuchowski
    Jan Sebastian Bach – harmonia strumienia, doskonałość gotyckiej katedry. Co można usłyszeć w religijnych dziełach kompozytora?
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
    •  
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X