Biskup Jan Piotrowski pochodzi z parafii Szczurowa, a obecnie jest diecezjalnym biskupem kieleckim. – To jest szczególny czas dla nas wszystkich, dla naszej wspólnoty, szczególnie dla bierzmowanych, ale także dla biskupa Jana, który 55 lat temu, w tej świątyni sam był bierzmowany – przypomniał proboszcz parafii Szczurowa ks. Wiesław Majka.

W kościele szczurowskim przez posługę bp. Jana Piotrowskiego sakrament bierzmowania przyjęli kandydaci z parafii w Okulicach, Uściu Solnym, Grobli, Drwini, Cerekwi, Strzelcach Wielkich, Szczurowej, Niedzieliskach.

W kazaniu bp Jan przypomniał, że jesteśmy przecież wszyscy, jak tu stoimy, misjonarzami Jezusa Chrystusa. W Wieczerniku apostołów było tylko 12, a zmienili świat. – Nas jest troszkę więcej niż dwanaście osób. Rzeczywiście moglibyśmy zrobić taką Bożą rewolucję w świecie, jak to mówił świętej pamięci Ojciec Święty Franciszek, taki raban, czyli takie zdrowe poruszenie. Bo sakrament bierzmowania ma dać człowiekowi pewną dynamikę w życiu apostolskim – przypomniał.

Zwrócił uwagę, że na dzisiejszą uroczystość i resztę życia młodzi wybrali sobie różnych świętych patronów. – Jeden z księży proboszczów zauważył, że będą ciekawe imiona, niektóre i takie, że że sam ich jeszcze nie słyszałem. Szanując was wiem, że zapewne znaleźliście w tej osobie coś, co was zainteresowało i zainspirowało. Z pewnością warto zatęsknić za świętymi, choć niekoniecznie za ich czasami. Możemy zatęsknić za idealnym życiem jakim żyli, życiem pełnym Boga. Możemy na szczęście czerpać z tego samego Źródła, z którego i oni czerpali – zachęcał. Wtedy będziemy mieli dość siły, by zmieniać świat, a wielu młodych za tym tęskni.

– Co zrobić, aby zmienić świat? Kochaj. Nie ma lepszego lekarstwa. Nie brakuje nam dziś pomysłów na nowe technologie, wynalazki, ale w domach się nie potrafimy dogadać, nie umiemy się porozumieć z sąsiadami, są w domach kłótnie i waśnie. Dlaczego? Bo jak się wyrzuci Pana Jezusa z życia, to życie już tu, na ziemi, nie trzeba czekać na sąd ostateczny, staje się piekłem. Najważniejsze jest, by kochać. Papież Franciszek mówił, że tylko wtedy jako chrześcijanie nie jesteśmy bezużyteczni dla świata, kiedy jesteśmy solą ziemi i światłem świata. Życzę, abyście cieszyli się przede wszystkim historią waszego pięknego życia, życzę, abyście mieli odwagę pokazywania, świadczenia wobec innych o waszej chrześcijańskiej tożsamości – dodał.