Mając takiego patrona, parafianie z Gołkowic nie zagubią się w życiu, a jeśli komuś się to zdarzy, on pomoże im odnaleźć drogę.
Parafia pw. św. Antoniego Padewskiego w Gołkowicach k. Starego Sącza świętuje w tym roku 100-lecie istnienia.
W uroczystość swojego patrona, mimo dnia pracy, nowy niedawno konsekrowany kościół parafialny wypełnił się wiernymi. Na odpust, połączony z jubileuszem, przybyli: rodziny, księża i siostry zakonne, strażacy, przedstawiciele lokalnego samorządu z burmistrzem Starego Sącza Jackiem Lelkiem na czele. Wielu uczestników założyło z tej okazji lachowskie stroje. Ubiorem wyróżniały się też dzieci pierwszokomunijne, dziewczęta z DSM oraz liczna grupa ministrantów, lektorów i ceremoniarzy. Śpiew, w tym pieśni o św. Antonim, animował chór parafialny.
Liturgię rozpoczęła procesja do kościoła. Po wejściu bp Stanisław Salaterski, przewodniczący dziękczynnej Eucharystii, pobłogosławił okolicznościową tablicę, upamiętniającą 100-lecie parafii, którą odsłonił ks. proboszcz Kazimierz Koszyk.
Głównego celebransa powitali Ola i Michał. Oboje należą do parafialnego oddziału KSM, który w tym roku świętuje 10-lecie istnienia. Głos dwojga młodych, kierujących do biskupa słowa powitania, był symbolicznym podkreśleniem, że stuletnie dziedzictwo parafii w Gołkowicach będzie zachowane i pomnażane przez kolejne pokolenia.
- Nasza parafia jest wspólnotą, w której jako młodzi znaleźliśmy swoje miejsce. Tu spotykamy się z Bogiem i naszymi rówieśnikami, z którymi pogłębiamy swoją wiarę, ale też mocniej integrujemy się z parafią - mówią młodzi. Cieszy, że ich wspólnota jest złożona z młodych w różnym wieku. - Nasza cotygodniowa formacja jest tak dostosowana, żeby skorzystali z niej uczniowie podstawówki, szkół średnich i studenci. Jednoczy nas także zaangażowanie w dzieła charytatywne oraz w parafialny festyn rodzinny, w których bierzemy udział jako wolontariusze - dodają młodzi.
Życie parafialne, w którym młodzi dzisiaj uczestniczą, ogniskowało się od 1911 roku wokół budowy niewielkiej kaplicy, do której z posługą przyjeżdżali księża z Podegrodzia, z macierzystej parafii pw. św. Jakuba Apostoła.
- Do tej świątyni podegrodzka wspólnota-matka podarowała jeden z bocznych ołtarzy swojego kościoła, w którym znajdował się obraz św. Antoniego. Dostaliście patrona na trudne czasy - mówił w homilii bp Salaterski.
Był to czas galicyjskiej biedy i exodusu wielu mieszkańców tej części zaboru austriackiego za ocean. - Wasi przodkowie, którzy tu zostali, zdani na siebie, otrzymali w św. Antonim wielkiego orędownika, który tak się tu zadomowił, że kiedy w 1925 roku abp Leon Wałęga erygował w Gołkowicach samodzielną parafię, on został jej patronem. W ciągu 100 lat nie tylko pomógł wam okrzepnąć jako wspólnocie, ale też inspirował was do podejmowania wielu duchowych i materialnych dzieł - kontynuował biskup.
Dziełem św. Antoniego są m.in. wielodzietne rodziny, w których nie został przerwany przekaz wiary, o czym można się było przekonać w czasie Mszy św. jubileuszowej, na której wiele takich rodzin było obecnych. To z takich rodzin - mówił biskup - wyszło z tej parafii wielu księży (ponad 30) i sióstr zakonnych.
Arcydziełem św. Antoniego - jak podkreślił bp Stanisław - jest nowy kościół, który służy całej parafii jako miejsce spotkania z Bogiem i ze sobą. - Jak kiedyś stary już kościół cementował waszą wspólnotę, tak i ten nowy niech wypełnia modlitwa, zasłuchanie w słowo Boże, żywe uczestnictwo w Eucharystii oraz dzielenie się z bliźnimi miłością na wzór św. Antoniego - mówił biskup.
Za jubileuszową posługę dziękowali mu już przedstawiciele dorosłych: Małgorzata Niemiec i Wacław Góra. Oni również, podobnie jak młodzi z KSM, byli głosem parafian budujących tak wspólnotę, jak i nowy kościół, a także angażujący się w różne grupy duszpasterskie. - Parafia jest dla mnie miejscem życia i działania - mówi pani Małgorzata, prowadząca festyny parafialne, niegdyś grupę teatralną, należąca do rady duszpasterskiej. Wtóruje jej w tym pan Wacław, który w tym roku poprowadził XIX już festyn parafialny. Ponadto, a może przede wszystkim, jest w tej wspólnocie jednym z szafarzy nadzwyczajnych, zanoszącym co niedzielę Komunię św. chorym i starszym, dla którego - jak mówi - jest zaszczytem, że może być tak blisko Pana Jezusa i cierpiących.
Po słowie parafian oraz ks. Kazimierza Koszyka biskup poprowadził procesję eucharystyczną wokół kościoła, na koniec udzielił błogosławieństwa całej parafii na kolejne stulecia istnienia.
Ci, którzy chcieli, mogli w ciszy oddać cześć relikwiom św. Antoniego, a także zabrać ze sobą białe lilie, będące atrybutem patrona parafii. Ten zwyczaj trwa już wiele lat i, jak było widać podczas tegorocznej uroczystości odpustowej, cieszy się ogromnym zainteresowaniem parafian i gości. Lilie zniknęły z wazonów w mgnieniu oka.