Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Od głowy do stóp

Modrzewiowa świątynia w Biesiadkach kontrastuje ciemną barwą z bielą śniegu. Dumnie wznosi się na wzgórzu, zwłaszcza teraz, gdy odzyskała dawny splendor.

Ksiądz proboszcz pokazuje mi drewniane drzwi. Niepozorne, a można je znaleźć w podręcznikach historii sztuki. Są jedną z najstarszych pamiątek ponad 300-letniej historii. Żeby wejść, należało pochylić głowę, jakby wchodziło się do bazyliki Bożego Narodzenia w Betlejem. Tu, w Biesiadkach, także rodzi się Bóg – codziennie.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy