Miasto ostatniej ucieczki

Od prawie 600 lat do Czarnopotockiej Pani pielgrzymują rzesze wiernych z Polski i zagranicy.


Joanna Sadowska

|

Gość Tarnowski 42/2013

dodane 17.10.2013 00:00
0

Jest rok 1678. „Jędrzej pięcioletni, wyszedłszy na ganek dworski dość wysoki, z płochości dziecięcej spadł na ziemię twardą i kamienną, podniesiono dziecię stłuczone i zaraz udano się o ratunek do Najświętszej Matki Bolesnej. Posłano na Mszę świętą, po której znaleziono dziecię zupełnie zdrowe”. To pierwszy wpis w księdze cudów znajdującej się w sanktuarium w Czarnym Potoku.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy