Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Tu można „odlecieć”

Cerkiew w Czarnej. Świątynia ma już 250 lat. Dzięki pracy i ofiarności mieszkańców nie popadła w ruinę i nadal zachwyca każdego, kto tam przyjeżdża.

Wizytę w cerkwi w Czarnej trzeba rozpocząć od nawiedzenia kościoła w Brunarach, który w 2013 roku trafił na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Od lat 50. istnieje tu parafia rzymskokatolicka, do której należy cerkiew św. Dymitra w Czarnej, obecnie kościół Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Cerkiew św. Dymitra została zbudowana w 1764 roku. Opiekowali się nią najpierw grekokatolicy do czasu akcji „Wisła”. Mieszkało tu wówczas 90 rodzin greckokatolickch. – Mieszkam w Czarnej od urodzenia, czyli od 1942 roku. Pamiętam jak przez mgłę akcję wysiedlenia Łemków. Wiem, że część z nich wyjechała do Rosji, natomiast drugą część wysiedlono – wspomina Jan Jeliński. Obecnie mieszka w Czarnej 40 rodzin, w tym dwie prawosławne, jedna greckokatolicka, ponadto żyje tam kilku Świadków Jehowy. Wspólnota rzymskokatolicka, która opiekuje się kościołem, liczy około 160 osób.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy