Sól ziemi

Trzeźwi i abstynenci. Dzięki nim, ich przykładowi, świadectwu, wielu ludzi nie ma komfortu picia.

gb

|

Gość Tarnowski 32/2015

dodane 06.08.2015 00:00
0

Warto żyć trzeźwo. – Wiem na własnym przykładzie, jak wiele rzeczy straciłem, alkohol rządził moim życiem – mówi Janek Rzepka z Dąbrowy Tarnowskiej. Nikt nikogo na siłę nie przekona, ale warto mówić głośno o tym, że alkohol w życiu wielu ludzi to problem. – My idziemy, by mówić, że jesteśmy wolni. Marsz jest świętem ludzi trzeźwych i abstynentów, którzy cieszą się własną wolnością. Nie idziemy nikogo straszyć, ale raczej mówić o radości życia, którą przywraca trzeźwość – mówi ks. Zbigniew Guzy, dyrektor wydziału duszpasterstwa trzeźwości i osób uzależnionych tarnowskiej kurii.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy