Lady Glina

W kolejnej wakacyjnej wędrówce przez diecezję zawitaliśmy do jedynej takiej wsi w Polsce, która zasłynęła sztuką utrwalania nietrwałego.

ks. Zbigniew Wielgosz

|

Gość Tarnowski 33/2017

dodane 17.08.2017 00:00
0

Co ja robię? Uszlachetniam błoto! – śmieje się Jerzy Sacha, artysta rzeźbiarz z Łysej Góry. „Błoto” to specjalna glina, która nadaje się do wypalania. Glinę rozrabia się z wodą, aż powstanie „zupa” o konsystencji żurku. Należy ją przefiltrować, by nie było w niej marglowatych cząstek. – Musi być idealnie czysta – podkreśla artysta. Tak przygotowaną glinę można odsączyć i wówczas powstaje plastyczna, dająca się urabiać rękami jak ciasto masa, którą można wypełniać różne gipsowe formy, na przykład ozdobne kafle, płaskorzeźby… Można też tworzyć z niej najbardziej fantastyczne rzeźby. – O, proszę, mamy tutaj taki blok czystej gliny. Z niej można zrobić wszystko – pokazuje ceramik.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy