Z życiem za bary

Zbych ze Zgorzelic podziwiał niezwykłą siłę Zbyszka z Bogdańca, który naciągał kuszę bez korby. Jasiek Cyganiewicz chciał być jak Zbyszko. Przerósł swojego bohatera.

Grzegorz Brożek

|

Gość Tarnowski 28/2018

dodane 12.07.2018 00:00
0

Pod koniec czerwca Szko- ła Podstawowa nr 3 w Jodłowej-Wisowej otrzymała imię urodzonego w tej wsi Jana Stanisława Cyganiewicza. – Był naturalnym kandydatem na patrona naszej szkoły. Wprawdzie największe sukcesy przyszły, gdy wyjechał do Stanów Zjednoczonych, ale właśnie tutaj urodził się i wychowywał. Jego droga do kariery była trudna, ale potrafił przezwyciężyć te trudności. Zawsze podkreślał, że dla młodzieży ważne jest zarówno wychowanie fizyczne, jak i kształtowanie charakteru oraz intelektu – mówiła Barbara Dziedzic, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 3 w Jodłowej. Zapaśnik Cyganiewicz, który uprawiał także walki w stylu wolnej amerykanki, 100 lat temu był uważany za najsilniejszego człowieka na świecie. – W swoich czasach był tak sławny jak dzisiaj Robert Lewandowski – uważa Robert Czykiel, dziennikarz sportowy.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy