Nowy numer 15/2024 Archiwum

Diecezja na wakacje. Kaplica na Podchełmiu, czyli kościół bandytów

Tak nazywali ją Niemcy. W kolejną niedzielę wakacyjną zapraszamy Was do odwiedzin kaplicy na Podchełmiu k. Grybowa, która ma niezwykłą historię.

Wybudowali ją dla swoich starszych rodziców księża Ignacy i Bernardyn Dziedziakowie. Ignacy był profesorem Seminarium Duchownego i oficjałem sądu biskupiego, Bernardyn przez długie lata proboszczem w Ujanowicach. Ludzie dołożyli się ofiarami i materiałem - i tak powstała kaplica pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa na Podchełmiu k. Grybowa.

W środku zobaczymy piękny jednorodny wystrój.   W środku zobaczymy piękny jednorodny wystrój.
Grzegorz Brożek /Foto Gość

Niemcy za okupacji nazywali kaplicę "Banditen Kirche", czyli kościołem bandytów. - Dlaczego? Otóż na Chełmie w lasach działały oddziały partyzanckie. Partyzanci byli ludźmi wierzącymi, więc schodzili do kaplicy, by się modlić, uczestniczyć w Mszach św., a ks. Ignacy służył im swoją opieką duszpasterską - tłumaczy Grzegorz Sołtys. Mało tego. W jakimś sensie kaplica stała się ośrodkiem akowskiego podziemia. - W skrytkach zrobionych pod jednym z ołtarzy przetrzymywano całe archiwum oddziału Franciszka Paszka ps. „Kmicic”. Tu także trzymano bieliznę, którą miejscowi przygotowywali dla leśnych. Co ciekawe, rewizje tu były, ale Niemcy niczego nie znaleźli - mówi szafarz. Dom, w którym obecnie mieszka, a który kiedyś zajmował ks. Ignacy Dziedziak, także był miejscem, w którym odbywała się patriotyczna robota. 

Obelisk upamiętniający działania Armii Krajowej.   Obelisk upamiętniający działania Armii Krajowej.
Grzegorz Brożek /Foto Gość

Przede wszystkim ks. Ignacy Dziedziak ukrywał tu ludzi, którzy uciekli Niemcom. Pochodzący z Kąclowej Józef Gucwa, ps. „Szumny”, późniejszy ksiądz i biskup w Tarnowie, był jednym z partyzantów, który w tej "Dziedziakówce" przebywał. Podchełmie i domek ks. Ignacego Dziedziaka niemałą rolę odegrał w tworzeniu się oddziału Armii Krajowej. Opisuje to Józef Gucwa we wspomnieniach "Z leśnych koszar do kapłaństwa". Dziś pamiątką tamtych czasów jest pomnik stojący obok kaplicy. Na plebanii stojącej z drugiej strony kościoła, w pomieszczeniu, którego okno wychodzi na kaplicę, Józef Gucwa, i nie tylko on, w ramach tajnego nauczania, zdawał ustną maturę.

Więcej o kaplicy na Podchełmiu można przeczytać w artykule Grzegorza Brożka, który ukazał się w najnowszym 26 numerze "Gościa Tarnowskiego". Zapraszamy również od odwiedzenia samej kaplicy... 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy