Bądź Symeonem

Kiedy Maryja i Józef przynieśli malutkiego Jezusa do świątyni, spotkali starca Symeona, który od wielu lat czekał na Mesjasza.

ks. Zbigniew Adamek

|

Gość Tarnowski 5/2020

dodane 30.01.2020 00:00
0

Symeon rozpoznał, że to malutkie dziecko jest właśnie obiecanym Mesjaszem. Nie zastanawiał się, jak to możliwe, dlaczego Mesjasz przyszedł w takiej postaci, tylko uwierzywszy, przytulił Dziecko i błogosławił Boga. Można powiedzieć, że sensem życia Symeona było właśnie to rozpoznanie i objawienie światu Mesjasza. Po to był potrzebny Bogu. Długo musiał na tę chwilę czekać, ale był wierny w czekaniu. Symeon uczy nas właśnie tej wierności i cierpliwości w odkrywaniu celu naszego życia. Nie mówmy, że życie nasze nie ma większego sensu. Każdy z nas na tej ziemi jest po coś Bogu potrzebny.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy