Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Zbylitowska Góra. Byłem umarły, a oto jestem Żyjący

Obrazy i figury, niegdyś czczone i uważane za cudowne. Dziś jakby na emeryturze. Z pewnością teraz jest czas, by sobie o nich przypomnieć.

To jedyny w swym rodzaju wizerunek. Obok Chrystusa Miłosiernego w cierniowej koronie, z rękami i bokiem broczącymi krwią, stoi Jego Matka oraz, co jest ewenementem, starzec Symeon.

Artyści najczęściej przedstawiali samego Chrystusa, niekiedy z Maryją, a stosunkowo często z Matką Bożą i Janem. Postaci ukazane są do pasa, a Chrystus umieszczony jest w sarkofagu na kształt skrzyni. Zapewne dlatego, jak pisze ks. Władysław Szczebak w „Tarnowskich Studiach Teologicznych”, tom IX, „w Polsce takie przedstawienie Chrystusa Boleściwego nosi również miano „Chrystus w Studni”. Inskrypcja na obrazie mówi o przepowiedni Symeona, dotyczącej przyszłej boleści Matki Boskiej. To zapowiedź Męki Chrystusa i cierpienia Jego Matki.

Oryginał znajduje się w Muzeum Diecezjalnym w Tarnowie.   Oryginał znajduje się w Muzeum Diecezjalnym w Tarnowie.
Joanna Sadowska /Foto Gość

Obraz datowany jest na XV wiek i oceniany jako znakomite dzieło malarstwa krakowskiego. Malowany jest temperą na desce o wymiarach 131 x 102 cm. Dzieło przypisywane jest Mistrzowi Maciejowickiemu (lata 1430-1450) działającemu głównie na terenie północnego Spisza, ale przynależącego do szkoły krakowsko - sądeckiej. W obrazie widać też wpływy czeskie i norymberskie. Przez lata znajdował się w kościele parafialnym w Zbylitowskiej Górze, otaczany wielką czcią i kultem wiernych. W wieku XVIII określany był jako słynący łaskami. Właściciel wsi - Mikołaj ze Zbylitowa Zbylitowskiego w swoim testamencie prosił o odprawianie Mszy wieczystych za jego duszę właśnie przed tym obrazem. Według archiwaliów, obraz znajdował się w jednym, z czterech ołtarzy bocznych i otoczony był wielką ilością wotów. Wśród nich były m.in. obrączki, medalik, kryształ, relikwiarzyk. Z czasem, jak notują osiemnastowieczne kroniki, został przeniesiony do głównego ołtarza. Obecnie znajduje się w Muzeum Diecezjalnym w Tarnowie. Od jak dawana tam jest - dokładnie nie wiadomo. Zdaniem ks. Szczebaka, obraz znalazł się w Tarnowie, jako „depozyt po roku 1914, kiedy kościół w Zbylitowskiej Górze uległ poważnemu uszkodzeniu w wyniku działań wojennych”.

Podczas peregrynacji obrazu Pana Jezusa Miłosiernego w 2015 roku wizerunek z Łagiewnik "spotkał się" z obrazem Misericordias Dominii ze Zbylitowskiej Góry.   Podczas peregrynacji obrazu Pana Jezusa Miłosiernego w 2015 roku wizerunek z Łagiewnik "spotkał się" z obrazem Misericordias Dominii ze Zbylitowskiej Góry.
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość

Staraniem ks. Józefa Kaczmarskiego, proboszcza w Zbylitowskiej Górze, do parafialnego kościoła wraca ten wyjątkowy obraz w pięknej kopii wykonanej przez Marka Niedojadało, artystę z Tarnowa. - Znajduje się w bocznej, północnej kaplicy przynawowej, całkowicie odnowionej w 2009 roki - dodaje ks. Kaczmarski. Kult zaczyna się rozwijać na nowo. - Istnieje grupa o. Pio i grupa modlitewna, które krzewią Boże Miłosierdzie. Spotykają się na specjalnym nabożeństwie w każdy piątek, po Mszy św. wieczornej i wspólnie odmawiają koronkę. Dodatkowo mają też swoje comiesięczne spotkania - dodaje proboszcz. Widać też, jak kaplica staje się ulubionym miejscem modlitwy parafian. To tu przychodzą przed Mszą św. oraz po komunii na osobistą rozmowę z Bogiem. Obraz ten jest bowiem wyjątkową katechezą, mówiącą o odkupieniu świata oraz wstawiennictwie Matki Bożej i świętych.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy