Spotkanie z autorką (z lewej) w dniu premiery książki poprowadziła Barbara Sadurska, jej koleżanka ze szkolnej ławy, także pisarka.
Beata Malec-Suwara /Foto Gość
Beata Malec-Suwara /Foto Gość
Pożar, wojna, zaraza i 2132 porody
„Akuszerki” Sabiny Jakubowskiej są prawdziwe do bólu... nie tylko porodowego. To opowieść o naszych prababkach i babkach, ich dzieciach, wnukach... O nas.
Sabina Jakubowska nie bez powodu nazywana jest Oskarem Kolbergiem z Jadownik. Z zamiłowania i wykształcenia archeolożka, historyczka, ale i certyfikowana doula. Dzięki swojej ogromnej wiedzy, doświadczeniu, zainteresowaniom na 700 stronach „Akuszerek” pokazuje nam świat sprzed lat.
Dostępne jest 5% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1
/
1
oceń artykuł
-
Bp Ważny o diecezji sosnowieckiej: „Nie ma co mówić o rozbiorze” O diecezji sosnowieckiej z perspektywy wewnętrznej mówi jej nowy pasterz bp Artur Ważny.
-
Szczęśliwa dziewiątka. Skąd wzięła się praktyka odprawiania nowenn? Nowenna nie polega na przekonywaniu Boga, żeby dał. Bóg daje, ale ma coś lepszego.
-
Pułkownik zrobił swoje. Jak Bartłomiej Sienkiewicz „posprzątał” media i instytucje kultury Zaledwie 133 dni upłynęło między powołaniem Bartłomieja Sienkiewicza na ministra kultury a jego rezygnacją z tego stanowiska. Jak na tak krótki czas, udało mu się zepsuć naprawdę dużo.
