Duch Święty to dopełni. Młodzież z Kamienicy, Szczawy i Łącka przyjęła sakrament bierzmowania przez posługę bp. Stanisława Salaterskiego.
Uroczystość z udzieleniem sakramentu bierzmowania odbyła się 11 marca w kościele w Kamienicy i w Łącku. W pierwszym dar Ducha Świętego otrzymali młodzi z kamienickiej parafii i ze Szczawy - w sumie 99 osób, a w drugim wieczerniku - 66 ósmoklasistów z łąckiej parafii. Większość na tę okoliczność założyła stroje góralskie. Zdarzało się, że mieli je również na sobie rodzice i świadkowie.
Zdjęcia z Kamienicy zamieściliśmy tutaj:
Galeria zdjęć z bierzmowania w Łącku tutaj:
O udzielenie sakramentu i modlitwę za bierzmowanych prosili biskupa rodzice kandydatów. Z nim w intencji młodych modlili się ich kapłani, rodziny, świadkowie, nauczyciele i wychowawcy. Za ich troskę i modlitewne wsparcie dziękowali już sami bierzmowani, a biskupowi za udzielony im sakrament, obiecując, że daru nie zmarnują.
Bazując na czytanej w tym dniu Ewangelii, w której apostołowie proszą Jezusa, by nauczył ich modlić się tak jak On, bp Stanisław przypomniał, że wskazówki, jakich udziela On apostołom kierowane są także i do nas, a modlitwą, której ich nauczył, i my się modlimy. Tłumaczył, że aby wypełnić te wskazania jak najlepiej i żeby móc mówić do Boga „Ojcze nasz”, potrzebujemy właśnie Ducha Świętego. To On naszą modlitwę dopełni, to On sprawi, że będziemy potrafili na modlitwie Boga słuchać i być otwartymi na Jego natchnienia i słowo. To On wreszcie otworzy nasze serca, żebyśmy potrafili przyjąć Bożą wolę i budować Jego królestwo już tu na ziemi. - Pamiętajcie, że Pan Bóg odmierzy nam taką miarą, jaką my staramy się dawać innym swoją miłość, przebaczenie i ofiarność - mówił biskup.
Zauważył także góralskie stroje bierzmowanych, mówiąc, że to, co czyni je jeszcze piękniejszymi i cenniejszymi, to to, co kryje się za nimi - szlachetny duch, przywiązanie do tradycji, wierność Kościołowi i gorliwość w służbie Bogu i drugiemu człowiekowi. Natalia z Łącka domyśla się, że taki strój w dzieciństwie i młodości nosiła też ich rodaczka bł. Celestyna. To ją wybrała za patronkę swojego bierzmowania.
- Była góralką jak ja, w tym samym kościele co ja została ochrzczona, tutaj chodziła na Mszę św. i tu się modliła tak jak my. Będę też miała okazję ją zagrać w przedstawieniu ze Związku Podhalan z Łącka, które za parę miesięcy pokażemy szerszej widowni. Przez udział w nim zagłębiłam się w jej historię i ona mnie bardzo urzekła. Głębokie znaczenia ma dla mnie m.in. to, że zmarła w Zmartwychwstanie Pana Jezusa - mówi Natalia, dla której bierzmowanie i próby do przedstawienia to początek przyjaźni z bł. Celestyną.
Bierzmowanie w Łącku przyjęło także ośmiu lektorów. Mimo że są jeszcze młodzi, doskonale wiedzą, czym jest służba Panu Bogu i wspólnocie. Przy ołtarzu są od co najmniej trzeciej klasy podstawówki. - Moją motywacją bycia najpierw ministrantem, a teraz lektorem była służba Bogu i wspólnocie. W ten sposób jesteśmy coraz bliżej Boga, ale i zbieramy już w ten sposób dobre uczynki, żeby na sądzie ostatecznym było się z czym pokazać, z czymś przyjść - mówi Jacek, jeden z lektorów.
Przyznaje, że przeżył samą uroczystość, choć starał się tego nie okazać i mimo że przygotowywali się do niej niemal przez cały miniony tydzień. - Przychodziliśmy na wieczorne Msze św., a po nich mieliśmy próby - mówi, choć - jak dodaje - nie to było najważniejsze, ale to, że przed przystąpieniem do sakramentu odnowili 9 pierwszych piątków miesiąca, także i po to, aby wyrobić w sobie nawyk regularnej spowiedzi i żyć w łasce uświęcającej. Owa regularność dotyczyła także udziału w Mszy św. i wyznaczonych nabożeństwach. Oczywiście zdali też egzamin sprawdzający ich wiedzę religijną.
Zobacz filmowy skrót z bierzmowania w Łącku, a niżej zdjęcia z obu uroczystości:
Bierzmowanie w Łącku 2025