Cudze chwalicie, swego nie znacie.
Te słowa często powtarzane są przez wielu ludzi. Zainspirowana ich przesłaniem, postanowiłam przyjrzeć się swojemu parafialnemu kościołowi - odkryć jego historię oraz świętych
i błogosławionych, którzy w nim są obecni.
Kościół pw. św. Mikołaja Biskupa w Tymowej to budowla pochodząca z XVIII wieku, a dokładniej z 1764 roku. Przez lata ulegał licznym przemianom, aż przybrał swój obecny wygląd. Jest to kościół drewniany, otoczony sobótkami, a w jego otoczeniu znajduje się murowana dzwonnica, wzniesiona w 1913 roku. Nad głównym wejściem umieszczono figurę Jezusa Zbawiciela, która niedawno została odrestaurowana.
Już od progu uwagę przykuwa bogactwo zdobień i liczne złocenia - to cechy charakterystyczne baroku, z którego wywodzi się nasz kościół. W centralnej części świątyni znajduje się ołtarz główny, w którym dominuje obraz św. Mikołaja Biskupa – patrona parafii. Dziś wizerunek św. Mikołaja został mocno wypaczony przez kulturę masową. Kojarzymy go głównie jako starszego pana z białą brodą, dużym brzuchem, w czerwonym stroju i z workiem prezentów. Jednak prawdziwy św. Mikołaj był biskupem - miał mitrę, pastorał i szaty liturgiczne. W obrazie obecnym w naszym kościele widać go jako starca z brodą - to jednak jedyne podobieństwo do współczesnych wyobrażeń. Postać św. Mikołaja nie bez powodu kojarzy się z obdarowywaniem - był bowiem człowiekiem majętnym, który nie tylko dzielił się swoim bogactwem z potrzebującymi, ale, jak legenda wskazuje, rozdał cały swój majątek na ich rzecz.
Po obu stronach ołtarza głównego znajdują się ołtarze boczne. Jeden z nich poświęcony jest św. Annie Samotrzeć - matce Najświętszej Maryi Panny. Na obrazie widzimy również Maryję
i małego Jezusa. Na ławie ołtarzowej znajduje się obraz św. Maksymiliana Marii Kolbego wraz z dwiema koronami: białą i czerwoną. Nawiązują one do wizji Matki Bożej, która ukazała się Maksymilianowi w dzieciństwie. Biała korona symbolizowała czystość, a czerwona - męczeństwo. Matka Boża zapytała młodego Rajmunda, którą z nich wybiera, a on odpowiedział: "Obie".
Św. Maksymilian jako zakonnik żył w czystości i całkowitym oddaniu Bogu. Zginął śmiercią męczeńską w Auschwitz, oddając życie za współwięźnia – był to akt największej miłości bliźniego. Obok ołtarza znajduje się barokowa chrzcielnica przedstawiająca chrzest Jezusa w Jordanie.
Po przeciwnej stronie mieści się drugi ołtarz, poświęcony Matce Boskiej Bolesnej. Jej wizerunek zasłaniany jest obrazem Serca Pana Jezusa. Na ławie ołtarzowej widnieje również obraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy - tej, do której szczególne nabożeństwo miał św. Jan Paweł II. Już od dzieciństwa powierzał się jej opiece. Przy obrazie znajduje się relikwiarz z kroplą krwi świętego papieża. Nad wejściem do kaplicy widnieje jego portret. Jan Paweł II - pierwszy papież Polak, nazywany dziś Apostołem Miłosierdzia - miał szczególne zaufanie do młodzieży. Rozumiał jej potrzeby i głosił Ewangelię pełną miłości.
Obok ołtarza znajduje się rokokowa ambona ozdobiona wizerunkami czterech Ewangelistów wraz z ich atrybutami. W bocznej nawie umieszczono ołtarz Matki Boskiej Częstochowskiej z kopią jasnogórskiego obrazu. Nad nim znajduje się obraz Przemienienia Pańskiego. Na ławie tego ołtarza stoją dwie figury: Matki Boskiej Fatimskiej, czczonej szczególnie każdego 13. dnia miesiąca od maja do października, oraz św. Józefa z małym Jezusem na rękach.
W dłoni trzyma lilię - symbol czystości i opiekuńczej roli wobec Najświętszej Maryi Panny. Przy filarach rozmieszczono sztandary z wizerunkami różnych świętych, a na półkach ustawione są feretrony. Spoglądając w górę, dostrzegamy belkę tęczową z Ukrzyżowanym Jezusem, a po jego bokach - Maryję i św. Jana. Nad wejściem znajduje się chór z pięknymi, późnobarokowymi organami. Dźwięki, które wydobywa z nich pan organista, nadają liturgii uroczysty i podniosły charakter.
Zgłębiając historię mojego parafialnego kościoła, uświadomiłam sobie, że to nie tylko zabytek architektury czy miejsce codziennej modlitwy. To przestrzeń pełna historii, symboli i świętych, którzy nieustannie przypominają o wartościach, jakie warto pielęgnować. Śladami ich obecności możemy odkrywać głębię naszej wiary i tożsamości - tej lokalnej, ale i uniwersalnej.
Zagłosuj na pracę klikając w poniższy link: