Trwające dwa dni na arenie "Jaskółka" w Tarnowie wydarzenie profilaktyczno-ewangelizacyjne zgromadziło ponad 5 tys. młodych ludzi z diecezji tarnowskiej.
Rady typu „zniweluj stres”, „nie stresuj się”, „a po co się stresujesz” to z reguły kłamstwa, bo każdy z nas wie, że nie da się nie stresować, ale ze stresem można sobie poradzić. Stres jest elementem naszego życia, jego składową, której się nie pozbędziemy. Nie obiecujemy więc młodym, że nie będą mieć stresów, nie próbujemy ich z nich ściągać, ale pokazać im, jak podchodzić do takich sytuacji. Stresu nie trzeba się bać, ale potraktować jak wyzwanie. Stresy nie wynikają z tego, że życie jest takie beznadziejne, one są naturalne i zawsze będą budzić w nas lęk, ale na takie sytuacje można się przygotować - uważa ks. Tomasz Chrupek, dyrektor Wydziału ds. Młodzieży tarnowskiej kurii, jeden z głównych organizatorów spotkania „Powstań i żyj! - to tylko stres”, które właśnie tematowi stresu zostało poświęcone.
Zdjęcia z obu dni zamieściliśmy tutaj:
W tym roku zostało zorganizowane po raz piąty. Trwające dwa dni na arenie „Jaskółka” w Tarnowie wydarzenie profilaktyczno-ewangelizacyjne zgromadziło ponad 5 tysięcy młodych ludzi z diecezji tarnowskiej. 8 października spotkało się na nim 2383 uczniów szkół średnich, a 9 października - blisko 2900 ósmoklasistów. Pierwszego dnia z młodzieżą spotkał się biskup tarnowski Andrzej Jeż i wicemarszałek województwa małopolskiego Marta Malec-Lech. Partnerem głównym wydarzenia, które zorganizowała Diecezja Tarnowska, było Województwo Małopolskie w ramach inicjatywy Małopolska Świętemu Janowi Pawłowi II.
Biskup Andrzej Jeż, przywołując badania, z których wynika, że w niektórych regionach Polski, zwłaszcza dużych miastach, jedna trzecia młodych ludzi ma problemy ze zdrowiem psychicznym, zauważył, że młodzież, która powinna tętnić radością, siłą, energią, często czuje się dziś osamotniona, żyje w napięciu, nienawidzi siebie.
- Cieszę się, że jesteście tutaj w tak potężnej grupie, że budujecie relacje przyjaźni między sobą - mówił biskup, wskazując, że zawsze problem dzielony z drugim człowiekiem, pozwala nam nabrać dystansu, podobnie jak nasza obecność we wspólnocie, w Kościele, wyjście ze swojego hermetycznego świata, zaangażowanie w działalność charytatywną.
- Stres jest do pokonania. On czasem powoduje szarpnięcia w naszym życiu, ale też potrafi uruchomić w nas takie obszary i takie pokłady, jakich wcześniej u siebie nie znaliśmy. Często nas wybija z jakiegoś świata, który wydaje się być mizernym wegetowaniem z dnia na dzień, a wtedy zaczynamy dostrzegać nowe horyzonty i nowe możliwości. Posiadamy olbrzymi potencjał - przekonywał biskup.
Podkreślił również, jak wielką rolę odgrywa w naszym życiu bliska relacja z Bogiem i codzienna modlitwa. Przywołał słowa św. Teresy z Avila, która mówiła, że „Bóg i ja zawsze stanowimy większość”. Życzył młodym, aby spotkanie to było dla nich bogatym w budowanie relacji z drugim człowiekiem, z Bogiem, aby odkryli piękno swojego życia, jego sens i głębię w Bogu, który jest źródłem, teraźniejszością i przyszłością, wiecznością naszego życia.
Dla wielu licealistów nie było to pierwsze spotkanie „Powstań i żyj!”, w jakim brali udział. - Jestem tu trzeci lub czwarty raz - mówi Patryk z Powroźnika. Przyjechał z kolegami koleżankami ze swojej szkoły - Technikum nr 7 im. gen. Józefa Kustronia w Nowym Sączu. - Cenię te spotkania za ich swobodę i to, że z każdym da się tu pogadać, to też okazja dla nas do wspólnej modlitwy w gronie rówieśników. Sam jestem animatorem w parafii. Prowadzę grupę młodzieżową, na którą przychodzi ok. 30 osób, choć to też nie mało jak na naszą miejscowość - uważa chłopak.
Na arenie „Jaskółka” młodzi mogli doświadczyć atmosfery, jaką dało się stworzyć w o wiele większej wspólnocie. Taniec tysiąca młodych ludzi nawet na nich samych robił wrażenie, m.in. na licealistach z Bobowej. Zuzia z Koszyc podkreślała, że dla niej bardzo ważne było to, jak wiele się tutaj dowiedziała. Konferencje pozwoliły jej inaczej spojrzeć na wiele spraw.
Szczególnie na młodych duże wrażenie zrobił Przemysław Świercz. Byli pod wrażeniem jego historii życia, bo choć nie brakowało mu powodów do stresów, czy wręcz do załamania, to przekonał młodzież, że wyszedł z tych sytuacji silniejszy. Opowiadał im o swoim poważnym wypadku motocyklowym, utracie nogi, kiedy całe życie przed nim stawało otworem. Tłumaczył, że to w dużej mierze od nas zależy, czy sytuacje, które nas spotykają, załamią nas, czy spróbujemy się w nich odnaleźć na nowo. Pan Przemysław jako lider polskiej reprezentacji w ampfutbolu ma też na swoim koncie olbrzymie osiągnięcia sportowe. Tam też stresów, napięć i adrenaliny nie brakowało. Tłumaczył, że choć zwycięstwa w życiu przynoszą radość, to jednak wyzwania nas budują, a porażki najwięcej uczą. Zaprosił także młodzież do pewnego eksperymentu. Popatrzcie, a może przy okazji ktoś wesprze apel Wiktorii i wspólnie zrobimy coś dobrego, coś więcej:
Powstań i żyj - eksperyment na poziom stresuNa spotkanie z młodzieżą w Tarnowie przyjechał też „Ksiądz na rolkach” czyli ks. Tomasz Kozłowski. Przyjechał z diecezji białostockiej samochodem, ale na Instagramie prowadzi profil pod taką nazwą. Oczywiście rolki i kask też miał ze sobą. W swojej konferencji, bazując na historii biblijnego Jonasza i wciąż się do niej odwołując, tłumaczył, co pomaga pokonać życiowe trudności, jak wiara i świadomość, że zawsze jest przy mnie Bóg, który mnie kocha, który mi kibicuje, nigdy ze mnie nie rezygnuje, potrafi podnieść, dodać sił, prowadzić mądrze przez życie.
Młodzież miała także okazję do oddania Jezusowi swoich słabości i grzechów w spowiedzi świętej oraz powierzenia Mu w czasie adoracji swoich stresów, spraw, tego, co im ciąży.
Zobaczcie w filmowym skrócie relację z tych spotkań:
Powstań i żyj - skrót z wydarzeniaZ ks. Jakubem Maciaszkiem z Bochni, który jest neoprezbiterem i w szkole uczy dopiero miesiąc, na wczorajsze spotkanie przyjechało 200 licealistów. Ktoś mógłby pomyśleć, że coś im w zamian obiecał. - Nic z tych rzeczy. Niczego nie musiałem im obiecywać, wręcz byłem zmuszony niektórym odmówić wyjazdu, bo chętnych było więcej, a miałem tylko cztery autobusy. Powiedziałem im tylko, że warto. Opowiedziałem, jak takie spotkanie wygląda. Niektórzy już byli w minionych latach. Mam ten komfort, że uczę w tej szkole wszystkie 22 klasy. Największym wyzwaniem dla mnie jest zapamiętać ich imiona - mówi ks. Jakub.
W tegorocznym wydarzeniu „Powstań i żyj” wzięło udział ponad 5 tysięcy młodych ludzi. To więcej niż w minionym roku. W jego organizację zaangażowanych było 60 wolontariuszy. - Ten odzew pokazuje nam, że jest potrzeba takiego spotkania. Młodym daje ono doświadczenie wspólnoty, Kościoła bardzo radosnego, ale wartością jest też profilaktyczny charakter tego wydarzenia. Zależy nam na młodych ludziach, na ich wychowaniu, na współpracy ze szkołą, bo troska o dobro młodego człowieka jest nam wspólna - mówi ks. Tomasz Chrupek.
Już 22 listopada również w arenie Jaskółka w Tarnowie odbędzie się diecezjalne świętowanie Światowych Dni Młodzieży - Rusz Duszę ze Słowem. W czasie wspólnej modlitwy, katechezy i radosnego świętowania młodzi będą mieli okazję odkryć na nowo moc Ewangelii - lampy dla naszych kroków, słodyczy dla serca, ziarna, które ma moc przemieniać życie. Zapisy już trwają - TUTAJ