Uprowadzono ks. Mateusza Dziedzica pracującego w Republice Środkowoafrykańskiej.
Do zdarzenia doszło dwa dni temu. – W nocy ich misja została otoczona przez kilkunastu rebeliantów. Początkowo chcieli zatrzymać obydwu misjonarzy, ale po negocjacjach udało się uzyskać kompromis. Ksiądz Zieliński pozostał na misji, a ksiądz Mateusz został uprowadzony. Rebelianci podali miejsce, gdzie będzie przetrzymywany. Nie ukrywali też, że chodzi im o to, żeby wymienić go na jednego ze swoich przywódców, który aktualnie przebywa w więzieniu w Kamerunie – powiedział ks. Tomasz Atłas, dyrektor krajowy Papieskich Dzieł Misyjnych w Polsce.
Jak mówi ks. Krzysztof Czermak, dyrektor wydziału misyjnego tarnowskiej kurii, ks. Mateusz jest dobrze traktowany i wobec niego nie stosuje się żadnych represji. – Jest cały i zdrowy. Wiem to, ponieważ rozmawiałem z nim telefonicznie – dodaje ks. Czermak. W uwolnienie ks. Mateusza jest zaangażowane Ministerstwo Spraw Zagranicznych, w którym powstał specjalny zespół w tej sprawie. W komunikacie MSZ czytamy m.in.:
„W Ministerstwie Spraw Zagranicznych został powołany Zespół Kryzysowy, który jest w stałym kontakcie z Komisją Episkopatu Polski ds. Misji, kierowaną przez ojca Kazimierza Szymczychę. Na podstawie upoważnienia Prezesa Rady Ministrów szef MSZ Grzegorz Schetyna powołał także specjalny zespół międzyresortowy, który zajmuje się sprawą. W jego skład wchodzą wszystkie powołane do tego instytucje państwowe.
O porwaniu polskiego misjonarza poinformowane zostały odpowiednie instytucje rządowe w Republice Środkowafrykańskiej, międzynarodowe misje w tym kraju oraz Organizacja Narodów Zjednoczonych.
W Republice Środkowoafrykańskiej pracuje obecnie 32 polskich misjonarzy. Przypominamy, że wciąż aktualne jest ostrzeżenie MSZ dla obywateli polskich kategorycznie odradzające podróży do tego kraju i zalecające opuszczenie jego terytorium ze względu na sytuację bezpieczeństwa.
Sytuacja wewnętrzna w Republice Środkowoafrykańskiej jest bardzo trudna. Aby zapobiec eskalacji przemocy i stworzyć warunki powrotu do stabilizacji, w RŚA działają trzy misje zagraniczne: misja pokojowa ONZ, MINUSCA, misja Unii Europejskiej EUFOR CAR oraz misja specjalna Francji Sangaris. W skład misji EUFOR CAR wchodzi polski kontyngent liczący ok. 50 żołnierzy.
MSZ RP i odpowiednie instytucje prowadzą intensywne działania na rzecz uwolnienia polskiego misjonarza. Prosimy media o powściągliwość i rozwagę w informowaniu o sprawie, także ze względu na dobro rodziny porwanego. Wszelkie spekulacje mogą mieć negatywny wpływ na pomyślny finał sprawy.”
O modlitwę w intencji uwolnienia ks. Mateusza poprosił diecezjan bp Andrzej Jeż w specjalnym komunikacie:
Komunikat Biskupa Tarnowskiego
W nocy, w dniu 13 października, z miejsca swojego zamieszkania w Baboua uprowadzony został ks. Mateusz Dziedzic, misjonarz tarnowski, od pięciu lat głoszący Ewangelię w Republice Środkowoafrykańskiej. Ksiądz Mateusz w zamiarze grupy rebelianckiej ma być okupem za ich uwięzionego szefa, osadzonego w więzieniu w Kamerunie. Owa grupa od władz kraju, w którym ks. Mateusz jest misjonarzem, oczekuje kroków mających na celu wypuszczenie swego przywódcy z aresztu. Z pewnych otrzymanych wiadomości wynika, że tarnowski misjonarz jest dobrze traktowany i wobec niego nie stosuje się żadnych represji.
W tym kontekście zwracam się do wszystkich wiernych, zwłaszcza diecezji tarnowskiej, o nieustanną modlitwę za uprowadzonego ks. Mateusza i o przemianę serc tych, którzy wobec niego dokonali tak niesprawiedliwego aktu. W podobnej sytuacji uprowadzenia znajduje się około 20 osób porwanych już wcześniej przez wspomnianych rebeliantów.
† Andrzej Jeż
Biskup Tarnowski