Niedziela w Strefie Chwały była dniem otwartym dla wszystkich.
- Z każdym rokiem grono strefowiczów powiększa się. Przyjeżdżają nie tylko muzycy, ale ludzie sztuki, dziennikarze, sportowcy, politycy. Z całymi rodzinami - mówi o. Andrzej Bujnowski OP.
Familijności Strefy Chwały można najlepiej doświadczyć podczas dnia otwartego, który jest organizowany w niedzielę jako czas rodzinnego świętowania.
Przed południem w namiocie Strefy odbył się panel dyskusyjny, poświęcony stanowi współczesnej kultury w Polsce, muzyki chrześcijańskiej. W panelu uczestniczyli o. Andrzej Bujnowski OP, Marcin Pospieszalski, Dariusz Kowalski i Andrzej Sobczyk.
- Jeżeli nie będziemy promować tak zwanej kultury wysokiej, także w przestrzeni muzyki czy sztuki chrześcijańskiej, to zaleje nas kicz, przed którym musimy się bronić - podsumowuje rozmowę gości Strefy ks. Paweł Górski.
Po próbie śpiewów mszalnych, koniecznie na cztery głosy, i Mszy świętej została otwarta w auli Diecezjalnego Centrum Pielgrzymowania im. Jana Pawła II wystawa grupy plastycznej "VeraIcon" pod tytułem „Misericordia”.
Do rodzin należało bogate w wydarzenia popołudnie. Pod hasłem: "Kibicuj rodzinie" odbyły się wspólne zabawy integrujące strefowiczów, mieszkańców Starego Sącza i regionu.
W czasie koncertowania można było zaznajomić się z akcją "Bilet dla Brata". Promowali ją młodzi z Caritas Diecezji Tarnowskiej. - Przyjechaliśmy z Tymowej. Jest duże zainteresowanie tym, żeby pomóc ubogiej młodzieży ze Wschodu przyjechać na Światowe Dni Młodzieży - mówi Jolanta.
Dla fanów muzyki chrześcijańskiej przygotowano koncert, na którym zagrali m.in.: Sąsiedzi, Kana z Ukrainy, Arkadio, Albo i Nie, Wieczny, Voluntate Dei z Niemiec, Amen Band, New Life’m.
Zespół Kana z Ukrainy narodził się dzięki Strefie, w której uczestniczy kolejny raz. - To New Life’m namówił nas, żebyśmy zaczęli grać i śpiewać. Robiliśmy to podczas trwania Majdanu w Kijowie. Jeździliśmy do naszych rannych żołnierzy mówić im o Bogu, o tym, że istnieje sens. To trochę dziwne, że ludzie u nas umierają, a my gramy, ale wiemy też, że przez naszą muzykę ludzie nawracają się do Pana Boga - mówi Krystyna z zespołu.
O ziemi jako sakramencie wspólnoty, komunii, relacji miłości i odpowiedzialności mówił bp Grzegorz Ryś, nawiązując do encykliki papieża Franciszka „Laudato si' ”. - Każde jedzenie, które wyrzuciliśmy do kosza, jest ukradzione ze stołu ubogiego. Doraźne działania nie uratują ziemi jako domu dla wszystkich, lecz tworzenie nowej kultury, w której wartościowe jest to, co jest, a nie to, co ja mogę dla siebie wykorzystać - podkreślał bp Ryś.
Trzeci dzień Strefy zakończyło tradycyjne uwielbienie, tym razem w rytmie jazzu.