Miasteczkowicze z Zabawy swój kolejny dzień zaczęli o czwartej rano. Łatwo nie było...
Za uczestnikami Miasteczka Modlitewnego kolejny, czwarty dzień. Towarzyszyło mu hasło "modlitwa adoracji".
– Zauroczeni Bogiem wstaliśmy o 4 rano, a w zasadzie próbowaliśmy wygrzebać się ze śpiworów, aby o wschodzie słońca spotkać się z tajemnicą Zmartwychwstania – mówią uczestnicy. – Wszyscy staraliśmy się czuwać i pilnowaliśmy, aby powieki same się nam nie zamykały. Posileni Ciałem Chrystusa przenieśliśmy naszego Pana pod postacią Chleba do Namiotu Spotkania, aby tam w ciszy porozmawiać z Nim „twarzą w twarz jak się rozmawia z przyjacielem” – dodają.
Czwartek był nie tylko dniem adoracji, ale również dniem oczyszczenia, więc większość uczestników przystąpiła do sakramentu spowiedzi. – W podzięce za otrzymany sakrament pokuty i pojednania wspólnie odmówiliśmy Koronkę do Bożego Miłosierdzia oraz Różaniec – opowiadają.
Wieczór zakończyła adoracja poprzedzona tańcem i śpiewami.
Czwarty dzień w miasteczku
arch. KSM
W Bożym namiocie
arch. KSM
Procesja do namiotu spotkania
arch. KSM
Spowiedź na placu przykościelnym
arch. KSM