W Szachtowej koło Szczawnicy, w ogrodach plebańskich, odbyła się pierwsza w dziejach wspólnoty miniparafiada.
- To jest pierwsza impreza integracyjna, która odbywa się na terenie parafialnym – informuje proboszcz ks. Tadeusz Wojciechowski. Dotychczas, w Szachtowej jak i Jaworkach, była tradycja spotkań na przykład po uroczystościach odpustowych, ale spotkania te organizowane były przez strażaków przy remizach, choć z udziałem i czasem na rzecz parafii.
- Pomyślałem, ze może warto zacząć organizować spotkania na kościelnym terenie, w ogrodach, pod hasłem „Parafia dla parafian”. Ta pierwsza miniparafiada jest imprezą w żaden sposób niekomercyjną, nic nie zbieramy, niczego nie sprzedajemy, tylko chcemy w ten sposób podziękować parafianom za to, że są, że troszczą się o parafię – tłumaczy ks. Wojciechowski. Stąd wszelkiego rodzaju atrakcje, skromne przy pierwszej edycji festynu, były absolutnie za darmo. Gastronomię zapewniły panie z Jaworek i Szlachotowej, które przygotowały poczęstunek w postaci tak bigosu, jak i znakomitych ciast.
Troską ks. Wojciechowskiego jest to, by integrować parafię. – Mamy dwa kościoły, wszelkie uroczystości religijne, święta obchodzone są podwójnie. Robią się jakby dwie niezależne grupy, a chcemy jednak funkcjonować jak jedna rodzina parafialna – mówi.
Impreza się udała. – Potrzebujemy takich spotkań, integracji. Ludzie w Jaworkach i Szachtowej potrafią się zorganizować. Kobiety ze Szachtowej piekły placki, kobiety z Jaworek zrobiły bigos. Podoba się nam także taki pomysł na budowanie wspólnoty. Po tym wszystkim, co się wydarzyło, po tych trudnych chwilach, które przeżyliśmy w ostatnim czasie to jest bardzo dobry pomysł i posunięcie - mówi Bożena Solecka sołtys Jaworek.