Prowincjał franciszkanów przekazał uroczyście bp. Andrzejowi Jeżowi relikwie bł. o. Zbigniewa Strzałkowskiego.
W tarnowskiej katedrze odbyła się diecezjalna uroczystość dziękczynna za beatyfikację polskich franciszkanów o. Zbigniewa Strzałkowskiego, pochodzącego z podtarnowskiej Zawady, oraz o. Michała Tomaszka.
Mszę św. koncelebrowaną przez kilkudziesięciu kapłanów z diecezji i zgromadzeń zakonnych, której przewodniczył bp Jeż, poprzedziła procesja z relikwiami bł. o. Zbigniewa.
Relikwiarz w kształcie litery Tau przekazał bp. Jeżowi o. Jarosław Zachariasz, prowincjał Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych. – Cieszymy się, że o. Strzałkowski powraca do tarnowskiej katedry, gdzie przed 58 laty przyjął chrzest – powiedział podczas przekazania relikwii prowincjał.
Relikwie zostały następnie ustawione na podwyższeniu przed zdjęciem błogosławionych. Ostatnim aktem intronizacji relikwii było ich okadzenie przez bp. Jeża.
– Oddajemy cześć, chwałę Panu Bogu za to, że pozwolił w zakonie św. Franciszka uświęcić się naszym braciom o. Zbigniewowi i o. Michałowi, za to, że powołał ich do naszej wspólnoty. Są dla nas wyzwaniem, abyśmy kontynuowali ich dzieło misyjne tak bliskie przecież św. Franciszkowi z Asyżu, który chciał, aby bracia szli na cały świat i głosili Ewangelię, aby byli jej wierni aż do końca, aż po męczeństwo. Jak św. Franciszek cieszył się pierwszymi męczennikami z zakonu, którzy zginęli z rąk muzułmańskich w Maroku, tak samo dzisiaj nasz zakon cieszy się z nowych męczenników. Powiedzieli "tak" Panu Bogu, kiedy składali pierwsze śluby, później potwierdzili to w profesji wieczystej i podczas święceń kapłańskich. W chwili śmierci dowiedli, że wybrali zakonny sposób życia świadomie i dobrowolnie, i okazali, że można być wiernym Panu Bogu do końca – mówi o. Jan Maria Szewek, rzecznik krakowskiej prowincji franciszkanów.
Rzecznik podkreśla, że w zakonie franciszkanów świętych i błogosławionych jest ponad pół tysiąca. – Nowi błogosławieni o. Zbigniew i o. Michał są nam współcześni, wielu z nas ich znało. O. Zbigniew był moim wychowawcą, katechetą w szkole średniej. Ja i moi koledzy zapamiętaliśmy go jako człowieka sprawiedliwego i zarazem dobrego, który nie miał względu na osoby. Nikogo nie wyróżniał. Dla nas istotne było to także, że był świetnie wysportowanym mężczyzną. Poza tym potrafił słuchać, pogadać, żył zgodnie z Ewangelią. I nie dawał nam nigdy poczucia, że jest od nas kimś lepszym – opowiada o. Szewek.
Ojcowie będą wspominani w Peru 9 sierpnia. – W Polsce na razie nie ma ustalonej daty liturgicznego wspomnienia bł. o. Zbigniewa i o. Michała. Przedstawiliśmy watykańskiej kongregacji naszą prośbę o ustalenie innego terminu, czekamy na odpowiedź – dodaje franciszkanin.
Wagę wydarzenia przekazania relikwii o. Zbigniewa tarnowskiej katedrze podkreśla jej kustosz ks. prał. Adam Nita. – O. Zbigniew był tu ochrzczony, więc jego związek z katedrą jest bardzo mocny. A teraz otrzymujemy jego relikwie. Będziemy starali się rozwijać kult bł. o. Zbigniewa – mówi ks. Nita.