Biskup Leszek Leszkiewicz modlił się z chorymi i cierpiącymi w Mielcu.
Mieleckie obchody Światowego Dnia Chorego odbyły się w Domu Pomocy Społecznej przy ul. Kardynała Wyszyńskiego.
- Przebywa w naszym ośrodku na co dzień 155 osób w podeszłym wieku oraz niepełnosprawnych fizycznie - informuje Renata Lazur, dyrektor placówki. Na obchody ŚDCh przybyły także seniorzy i osoby chore z miasta i okolic.
- Nasi mieszkańcy znali ks. bp Leszka Leszkiewicza, bo w sobotę licznie uczestniczyli w uroczystości jego sakry, oglądając ją za pośrednictwem telewizji Trwam. Czynili to radośnie, bo wiedzieli, że już we czwartek przyjedzie do nas nowy biskup i spotka się z nimi - dodaje dyrektor Lazur.
- Chciałbym zapytać osoby chore czy mają świadomość tego, że są skarbem? Czy czują to, czy wiedzą o tym? Jeśli nie, to pomyślcie także o tym, że są skarby, które dopiero trzeba odkryć. Może siostro i bracie właśnie jesteś takim nieodkrytym skarbem? Może dopiero musisz odkryć siebie jako skarb dla samego siebie, dla tego domu, dla swojej rodziny, swoich bliskich, dla Kościoła? - pytał w homilii bp Leszek Leszkiewicz.
- Równie istotne w tym kontekście pytania powinni stawiać sobie także ludzie zdrowi. Bo to się łatwo mówi o wartości cierpienia, choroby. Ale czy my tych chorych uważamy w codziennym życiu za skarb? Jeśli tak, to ten schorowany, cierpiący powinien być w życiu zdrowych jak klejnot, który błyszczy i pokazuje drogę - mówił.
- Są jednak w chorobie chwile, kiedy cierpiący usiłują zrozumieć ten stan i nie potrafią. Proszę was, oddajcie to, czego nie rozumiecie Bogu, powierzcie mu to - apelował do chorych biskup Leszek Leszkiewicz.
Wspomniał, że w czasie studiów mieszkał z księżmi pochodzącymi z Azji. Oni często mówili, że my w Europie wszystko chcemy wiedzieć, wydaje się nam, że znamy odpowiedzi na wszystkie pytania, i wydaje się nam że wszystko od nas zależy.
- Tymczasem cierpienie to jest jedna z sytuacji, kiedy warto zamilknąć, kiedy trzeba Bogu pozwolić wejść w nasze życie by zaczął działać. Jeśli w taki sposób potrafimy żyć i przeżywać te doświadczenia, nieraz bardzo bolesne, które życie nam ofiarowuje, zaczniemy odkrywać, że to nasze cierpienie, choroba ma sens - dodał bp Leszek Leszkiewicz.
W czasie Mszy św. biskup i obecni kapłani udzielili chorym sakramentu namaszczenia, a po Eucharystii biskup Leszkiewicz wszystkim obecnym także błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem na sposób lurdzki. Po liturgii zaś ksiądz biskup odwiedził w pokojach chorych, którzy nie mogli przyjść do kaplicy, modlił się z nimi i udzielił im pasterskiego błogosławieństwa.