Panny mądre i głupie (Mt 25,1-13)

Mateuszowe przypowieści zapisane w 24 i 25 rozdziale Ewangelii są wezwaniem do czujności.

Wszystkie panny zabrały lampy. Te, które były mądre, zabrały dodatkowo oliwę w naczynia. Głupie zabrały jedynie oliwę w lampach. Oliwa ta wystarczyłaby w przypadku rychłego nadejścia oblubieńca. Przypuszczenie, że oblubieniec nadejdzie wkrótce, spotyka się z krytyką w przypowieści. Głupie panny – wskazuje Mateusz – sądziły, że wystarczy przyjąć zaproszenie do uczestnictwa w uroczystości weselnej, że nie wymaga to szczególnych przygotowań. Głupie panny zdają się doskonałym przykładem podejmowania połowicznych decyzji. A przecież, bycie chrześcijaninem w ograniczonym stopniu jest nieroztropnością.

Lampą jest człowiek wierzący. Zapalony światłem Chrystusa, winien on stawać się światłem świata, jaśnieć swoimi dobrymi uczynkami, świadczyć braciom i siostrom miłość Ojca (zob. Mt 5,14-16). Jesteśmy synami światła (1 Tes 5,5), złączeni z Chrystusem, światłem świata (J 8,12).

Oliwą jest Duch Święty, miłość gorejąca samego Boga, którą syn przekazuje nam, byśmy miłowali braci. Stajemy się wówczas synami światła, ikoną Ojca. Bez tej miłości jesteśmy głupi, występujemy przeciwko naszej tożsamości dzieci Bożych.

Rozsądne panny wzięły lampy i oliwę w naczyniach . Rozsądek polega na zaopatrzeniu się w oliwę przed spotkaniem pana młodego. Naczyniem jest konkretna osoba, w swoim ciele z przemijającej gliny. W nim to miłuje się Boga całym sercem i bliźniego jak siebie samego. Nasze życie codzienne poświęcone miłości jest procesem przemieniania się w Syna, pierworodnego wielu braci. Każda chwila czasu jest jak „naczyńko”: albo jest pełne miłości, albo jest pustym pochyleniem się nad samym sobą. Nasze życie ziemskie zapewnia nam zapas oliwy, która pali się wiecznie, każdy bowiem akt miłości jest Boży! Sensem naszego życia jest nabycie Ducha Świętego.

« 8 9 10 11 12 »
DO POBRANIA: |
oceń artykuł Pobieranie..