Połowa za nimi

Idą w intencji dzieci, młodzieży i wychowawców.

„Chrystus karmi nas swoim ciałem w Kościele, który jest naszym domem”, to hasło piątego dnia Pieszej Pielgrzymki Tarnowskiej na Jasną Górę. Tego dnia część A miała do pokonania 24 kilometry, z Miechowa do Żarnowca, zaś część B – 25 kilometrów, z Charsznicy do Dobrakowa. Pielgrzymi swój kolejny dzień rozpoczęli Mszą św. W Charsznicy homilię głosił ks. Robert Biel, zaś w Miechowie ks. Ireneusz Stolarczyk, który mówił o Eucharystii, będącej skarbem Kościoła. -- Jest to Skarb wymagający. No, bo jeśli jest to Skarb to, dlaczego na pytanie: „Dlaczego nie chodzisz na Mszę św.?” słyszymy: „To nudne, stać tak godzinę w kościele, nic nie robiąc. Tam się nic nie dzieje”. Moi kochani, czyż nie jest właśnie tak, że do kościoła przychodzimy po wzruszenie, podziwiać piękno liturgii, wysłuchać kazania. Tymczasem, Msza św. jest skromna – bogactwem jest sam realnie obecny Pan Jezus. Czyż nie przypomina to scenerii Betlejem? – mówił w homilii ks. Ireneusz Stolarczyk. -- Msza św. nie będzie cię bawić, nie będzie wykładem argumentów intelektualnych, nie będzie atrakcją jedną z wielu. Tu rozdaje się Pokarm na życie wieczne – przypominał. Po Eucharystii pielgrzymi mieli możliwość adoracji Najświętszego Sakramentu, która następnie została przedłużona na trasę. Po raz pierwszy w historii PPT kapłani nieśli Najświętszy Sakrament do następnego postoju.Tego dnia pątnicy swój trud ofiarowali za dzieci, młodzież i wychowawców. Jutro zaś modlić się będą o święte powołania do służby Bożej.

« 1 »
DO POBRANIA: |