Do tej chwili cała wspólnota przygotowywała się kilka miesięcy. 9 września Matka Boża Gosprzydowska zaczęła nawiedzać domy w parafii.
- Pewien ksiądz opowiadał mi dawno temu, że chętnie swojego wikariusza puszcza do jego domu rodzinnego. Dlaczego? „Bo jeździ odwiedzać swoją mamę, a od matki wraca się lepszym”. Życzę wam, byście dzięki temu nawiedzeniu stawali się lepszymi – mówił w homilii przewodniczący uroczystości odpustowej bp Władysław Bobowski. Mszę św. sprawowano na ołtarzu polowym przy zabytkowej świątyni. W jej trakcje bp Władysław poświęcił kopię czczonego tu gosprzydowskiego wizerunku Maryi. Pierwsza rodziną, która z placu uroczystości zabrała obraz do siebie była rodzina Stelmaszczyków.
Obraz w Gosprzydowej już w 1698 roku uznawany był za łaskami słynący. Kult Maryi w tym miejscu liczy sobie zatem co najmniej 300 lat. Namalowany został farbami olejnymi na płótnie o wymiarach 40x60 cm. Legenda głosi, że obraz przyniosły w czasie powodzi wezbrane wody rzeki Uszwicy. Pod wizerunkiem Madonny z Dzieciątkiem jest napis: „OBRAS CUDOWNEY NAŚWIETSZEY PANNY MARYEY KTÓRY JEST W BOCHNI KOŁO KRAKOWA. TEN OBRAS WIELKIEMI CUDAMI Z DAWNA SŁYNIE Y PROSZĄCYM CZEŚĆ Y SŁAWE PRZYWRACAŁ, W ROSPACZY UCIECZKA, W CHOROBACH WYBAWIENIE ZA PRZYCZYNA PANNY NAYŚWIETSZEY POCIESZYCIELKI UMIERAJĄCYCH”.
- Podejmujemy w tym roku peregrynację obrazu Matki Bożej Gosprzydowskiej - Pocieszycielki Umierających po domach naszej parafii w celu pogłębienia maryjnej duchowości, a także jeszcze ściślejszego związania naszego życia rodzinnego z Maryją. Poza wspólną modlitwą zachęcam parafian do osobistych postanowień i zobowiązań jako duchowych darów dla Matki Bożej. Pamiątką po spotkaniu z Matką Bożą będzie kopia obrazu Matki Bożej Gosprzydowskiej, która pozostanie w naszych domach - mówi ks. Krzysztof Klimczak, proboszcz parafii.