Mszą św. o północy, zwaną tradycyjnie Pasterką, rozpoczął się w sanktuarium Dzieciątka Jezus w Jodłowej tygodniowy odpust.
Pierwszej Mszy św. odpustowej - a zarazem Pasterce - przewodniczył biskup tarnowski Andrzej Jeż. W homilii podkreślił, że Boże Narodzenie, mimo wysiłków teologów, pozostanie tajemnicą Bożej miłości i miłosierdzia. Pasterz zaznaczył, że mamy powody do radości, mimo trudów i cierpienia.
- Narodzony Chrystus wkracza w rzeczywistość naszego świata, w której tkwimy bardzo głęboko i po ludzku ją przeżywamy - wszak jesteśmy z prochu tej ziemi i ta ziemia jest nam bliska. Nosimy w sobie bliskość ziemi, wszystkie jej problemy i uzależnienia od ziemi. Aby żyć musimy czerpać z tej ziemi - każdy oddech, każdy kęs chleba, każdy łyk wody przekonują nas o tym. I oto w tę naszą ludzką, ograniczającą nas do ziemi rzeczywistość wkracza ponownie Boża miłość - mówił w homilii.
Biskup zachęcił wszystkich do przyjęcia postawy św. Franciszka, do naśladowania jego wyobraźni wiary i radości. Podkreślił także, że nawet tak proste gesty jak uśmiech i wyciągnięta pomocna dłoń sprawiają, że Boże Narodzenie na nowo się dzieje.
Odpust ku czci Dzieciątka Jezus potrwa do 30 grudnia i zakończy się w Niedzielę Świętej Rodziny.