Tarnowscy franciszkanie są wierni starej tradycji, którą zapoczątkował ich założyciel, św. Franciszek z Asyżu. Jemu właśnie zawdzięczamy tak zwaną "żywą szopkę".
Od kilku lat w ogrodzie klasztoru franciszkanów w Tarnowie budowana jest tak zwana żywa szopka. Wokół betlejemskiej stajenki powstają zagrody dla zwierząt. - W tym roku nie ma egzotycznych zwierzaków, ale taki pomysł, jak ta szopka, bardzo nam się podoba, zwłaszcza dzieciom - podkreślają mieszkańcy Tarnowa.
W zagrodach można zobaczyć koniki polskie, kaczki, kury, łabędzia, kozy i owce. - Fajnie, że można dotknąć zwierzęta. Nic się nie boją! - śmieje się mała Ola. Tarnowska szopka u franciszkanów jest otwarta do 6 stycznia. Można ją odwiedzać codziennie w godz. 8 - 20.
Tradycję adoracji Dzieciątka Jezus w otoczeniu żywych zwierząt wprowadził św. Franciszek z Asyżu. Pierwszy raz zdarzyło się to 24 grudnia 1223 roku na polanie we włoskim Greccio. Dzięki św. Franciszkowi i zakonom proweniencji franciszkańskiej zwyczaj urządzania żywych lub ruchomych szopek został wprowadzony w całej Europie, a potem na całym świecie.