Jak tam jest?

Doroczne spotkanie organizuje Diecezjalne Dzieło Powołań.

 

- Przyjechaliśmy, bo chcieliśmy. Mamy znajomych kleryków, opowiadają jak jest w seminarium, ale nie wiedzieliśmy jak to wygląda, nie wiedzieliśmy gdzie mieszkają, gdzie się uczą, gdzie się modlą. Dla nas to ciekawe zobaczyć na własne oczy i odpowiedzieć sobie na te pytania - mówią Marek Zmarlak i Wiktor Gródek z Tęgoborzy. Ten dzień jest także okazją zastanowienia się nad swoją droga życiową. Dla niejednego chłopaka również okazją do stwierdzenia, że seminarium to nie moje miejsce.

19 stycznia ponad 100 chłopaków z całej diecezji najpierw wzięło udział w adoracji Najświętszego Sakramentu, w czasie której była możliwość spowiedzi. Po niej Mszy św. dla zgromadzonych przewodniczył ks. infułat Zdzisław Sadko. Po niej zaś i następującym posiłku lektorzy mogli obejrzeć prezentacje przygotowane przez kleryków.

 

 Zależy nam wszystkim, żeby zwłaszcza chłopcy będący blisko Kościoła, stojący przy ołtarzu byli zdolni usłyszeć głos Jezusa: „Pójdź za mną” i byli zdolni odpowiedzieć: „idę”, „spróbuję” – mówi ks. Stanisław Śliwa, szef Diecezjalnego Dzieła Powołań. Jak zaznacza w tych dniach skupienia i działalności Kościoła w ogóle nie chodzi o „werbowanie”, ale raczej o otwieranie na głos Boga. – Powołanych jest wielu, ale niewielu odpowiada na głos powołania, a równie wielu marnuje powołanie – dodaje ks. Śliwa. Problem polega na tym, aby wspierać młodych ludzi, aby byli zdolni usłyszeć i przyjąć słowo Boga. Jak? – Przez budowanie klimatu, świadectwo kapłanów, refleksję, modlitwę. Trzeba młodzież wspierać, by potrafili rozeznać swoją drogę życiową, by rozważając drogę kapłańską mieli silne wsparcie i oparcie, głębokie przekonanie, że kapłan w dzisiejszym świecie jest bardzo potrzebny – dodaje ks. Śliwa.

Jak tam jest?   Lektorzy i chłopcy zaangażowani w inne grupy parafialne najczęściej przyjechali ze swoimi opiekunami. Na zdjęciu grupka z Ziempniowa z ks. Józefem Pachutem, proboszczem parafii. Grzegorz Brożek/GN

 

W przyszłym, 2014 roku spotkanie ma się odbyć na wiosnę, prawdopodobnie w maju, i będzie bardziej przypominać formułą „dzień otwarty”. – Będą chłopcy mogli nie tylko wejść do kaplicy i na aulę, ale i do mieszkań, pójść na boisko, do poszczególnych sal wykładowych i spotkań, być może też wieczorem odbyłoby się ognisko. Planujemy trochę zmienić formułę, by chłopcy mogli jeszcze lepiej poznać seminarium duchowne – informuje ks. Stanisław.

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..