Świątecznemu spotkaniu przewodniczył bp Władysław Bobowski, a w czasie Mszy św. homilię wygłosił o. Stanisław Maria Piętka, prezes narodowy Rycerstwa Niepokalanej.
- Serdecznie witam was wszystkich i zapraszam do wspólnej modlitwy, byśmy wpatrując się we wzór Maryi, jak Ona potrafili w każdej chwili naszego życia powiedzieć Bogu „fiat”, czyli niech mi się tak stanie - zaprosił na początku spotkania witając zarazem przybyłych ks. Józef Golonka, kustosz sanktuarium w Porąbce Uszewskiej.
W spotkaniu Eucharystycznym oraz kolędowym na plebanii wzięło udział ponad 100 osób z całej diecezji. - Każdego roku po Bożym Narodzeniu, za każdym razem w innym miejscu gromadzimy się ze sztandarami na wspólnej modlitwie. Potrzebujemy takich spotkań, zwłaszcza, przeżywając tajemnicę wcielenia Syna Bożego, by zaczerpnąć ze Słowa Bożego, wzmocnić się duchowo - przekonuje Janusz Tadel, prezes rycerstwa w diecezji tarnowskiej, w której działa 16 stowarzyszeń i 15 kół MI.
W homilii o. Stanisław M. Piętka zwrócił uwagę na wzór słuchania Słowa Bożego, jaki zostawiła Maryja. - Tymczasem wiele Jej dzieci przestało dziś słuchać nie tylko Boga, ale i ludzi. Ludzkie słowo przestało być nośnikiem życia , stało się śmiercionośne; niszczy i zabija prawdę Ewangelii. Tymczasem Słowo Boga jest Osobą. To Słowo jest Duchem i życiem. Dzięki temu Duchowi Maryja poczęła, a zastraszeni uczniowie stali się odważnymi apostołami. Słuchajmy zatem Słowa. Niech pozostanie w naszych sercach. Strzeżmy Go w domu i w podróży. Słuchajmy jego poleceń, a będzie się nam dobrze powodziło - zaapelował do zebranych o. Piętka.
Po Mszy św. serdeczne słowo skierował do wszystkich rycerzy. - Chcę Wam powiedzieć wielkie Bóg zapłać. Pragnę uklęknąć i z całą szczerością podziękować za to, że jesteście, za to że jesteście zawsze tam, gdzie Was posyła Niepokalana - podkreślił o. Stanisław.
- Bardzo sobie cenimy to dobre słowo, jak również regularną obecność wśród nas ks. bp Władysława Bobowskiego, który jest naszym ojcem duchowym - mówi Jan Hajduga, prezes MI w Dąbrowie Tarnowskiej.
- Zapraszają mnie na spotkania, więc póki mam czas i siłę, to przyjeżdżam. Ja na „Rycerzu Niepokalanej” jako dziecko uczyłem się czytać. Później też zżyłem się z rycerstwem. Kiedy aktywność swą zaczynał w diecezji animato rycerstwa Leszek Jaworski z Tarnowa, starałam się go wspierać. Stałem się zatem takim protektorem tego stowarzyszenia - mówi bp Władysław.