- To człowiek wielkiej dobroci, zawsze uśmiechnięty, umiejący słuchać drugiego człowieka - tak o biskupie seniorze mówią ci, którzy mieli okazję go spotkać.
Biskup Władysław Bobowski pochodzi z Tropia. Święcenia kapłańskie przyjął w 1957 roku. Jako wikariusz pracował w parafii Ryglice, w latach 1961-1962 był katechetą w Tarnowie. Podjął studia specjalistyczne na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim (gdzie otrzymał tytuł doktora teologii) oraz na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie. Pełnił funkcję ojca duchownego w Wyższym Seminarium Duchownym w Tarnowie (1969-75), był wykładowcą teologii życia wewnętrznego (1969-99).Po studiach w Rzymie był kapelanem bp Jerzego Ablewicza, a później ojcem duchownym w tarnowskim seminarium.
W 1974 roku Paweł VI mianował go biskupem pomocniczym diecezji tarnowskiej. Poinformował go o tym kardynał Wyszyński. – Zapytał mnie o zgodę. Zdawałem sobie sprawę, że padnie takie pytanie - wspominał bp Bobowski na łamach Tarnowskiego „Gościa Niedzielnego”. – Odpowiedziałem, że trochę się tego boję, ale z drugiej strony nie mam przekonujących powodów, które by mnie upoważniały, aby papieżowi i biskupowi powiedzieć „nie”. W odpowiedzi usłyszałem: „Jeśli się ksiądz lęka, to ja się mniej lękam" .
Sakrę biskupią przyjął w katedrze tarnowskiej 2 lutego 1975 r., z rąk ówczesnego biskupa tarnowskiego Jerzego Ablewicza. Jako biskup troszczył się o stałą formację duchową kapłanów oraz osób konsekrowanych, koordynował pracę Duszpasterstwa Rodzin oraz nieprzerwanie przez 30 lat pełnił obowiązki wikariusza generalnego. Był inicjatorem organizowania letniego wypoczynku dzieci i młodzieży z naszej diecezji, zwanego "Wakacjami z Bogiem". Dzięki Niemu w naszej diecezji powstała i rozwinęła się, szeroko dziś rozpowszechniona, Dziewczęca Służba Maryjna. W ramach Konferencji Episkopatu Polski pełnił funkcję: Przewodniczącego Komisji Duszpasterstwa Młodzieży (1983-94); vice Przewodniczącego Komisji Duszpasterstwa Turystycznego, członka Komisji ds. Zakonnych, członka Komisji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów.
- Ważne jest to, by być człowiekiem. By mieć szacunek do bliźniego, być otwartym na problemy drugich, ich potrzeby, te duchowe i materialne. To bardzo istotne. Także dla każdego księdza, bo jeśli chce dać drugiemu człowiekowi Pana Boga i wartości nadprzyrodzone, to musi zacząć od umiejętności dawania, okazywania ludzkich wartości: szacunku, życzliwości, umiejętności słuchania, cierpliwości. Drugą wartością zasadniczą jest wiara. Trzeba pracować nad sobą, by być człowiekiem wiary, modlitwy, by tym, co samemu uważa się za ważne, fundamentalne, umieć dzielić się z bliźnim. Zatem ludzkie człowieczeństwo i prawdziwie Boże i apostolskie chrześcijaństwo to najogólniej dwie naprawdę ważne rzeczy w życiu – mówił dla TGN jubilat.
Hasło jego posługi pasterskiej brzmi: Humanum indivinare, czyli: „To, co ludzkie przebóstwiać".
W tekście wykorzystano informację ze strony www.diecezja.tarnow.pl
Zobacz także: