Ponad 3 tys. młodych ludzi przeszło przez Tarnów, uczestnicząc w Drodze Krzyżowej.
– Drogę Krzyżową odprawiamy, idąc z hali przy ul. Gumniska do kościoła pw. bł. Karoliny Kózkówny. Krzyżowi towarzyszą relikwie bł. Jana Pawła II i bł. Karoliny – informuje ks. dr Paweł Górski, dyrektor Wydziału Młodzieży tarnowskiej kurii. Pierwszymi, którzy nieśli krzyż, byli klerycy z tarnowskiego seminarium. Po nich młodzież przejęła dźwiganie prawie 3-metrowego znaku męki Chrystusa. Rozważania do nabożeństwa napisał ks. Marcin Krępa, dyrektor domu rekolekcyjnego w Ciężkowicach, a czytała je młodzież z dekanatu krynickiego.
– Każdy z nas ma swój krzyż. Każdy dźwiga przez swoje życie coś, co uwiera, z czym nie może sobie poradzić. To wszystko można złożyć u stóp Jezusa. Droga Krzyżowa nam to przypomina – mówi Patrycja Wątroba, licealistka z Limanowej. – Kilka tysięcy młodych idących za krzyżem to też czytelny znak dla całego miasta, znak wiary. Młodzi pokazują, że nie wstydzą się krzyża – dodaje ks. Paweł Górski.
Po Drodze Krzyżowej w kościele pw. bł. Karoliny bp Andrzej Jeż przewodniczył Mszy św.
– Cieszę się, że jest nas więcej niż rok temu. W tym roku chyba ponad 3 tysiące – przyznaje ks. Górski. 150 osób przyjechało z Dębicy. Również 150 z Nowego Sącza, z ks. Januszem Faltynem. Z innych ośrodków mniej, ale na diecezjalnym spotkaniu reprezentowani są młodzi z całej diecezji.