Parę lat temu o ograniczenie handlu apelowała sądecka Kongregacja Kupiecka. Dziś wraz z nią czyni to już cała Polska.
Trwa w regionie zbieranie podpisów pod inicjatywą ustawodawczą „Wolna niedziela”. Józef Pyzik, prezes sądeckiej Kongregacji, przyznaje, że kiedyś sklepy, które miał, pracowały 362 dni w roku. – Dziś żaden mój sklep nie handluje w niedzielę. Zyski są może mniejsze niż mogłyby być, ale korzyści z takiej sytuacji jest więcej – przekonuje. Handel niedzielny w Polsce to 17 proc. rocznych obrotów w handlu. – Kiedy jednak w niedzielę wypada święto i jest zakaz handlu, to sobotnie obroty skaczą o 50 proc. – zauważa kupiec. Za wolną niedzielą przemawiają też argumenty religijne. – Proszę wskazać mi dzień tygodnia, w którym rodzina może usiąść przy wspólnym stole? – pyta. Zbija także argumenty tych, którzy mówią, że likwidacja handlu w niedzielę spowoduje wzrost bezrobocia.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.