Parafianie Miłosierdzia Bożego w Brzesku dziękowali za swoją cząstkę Kościoła.
Kiedy mieszkańcy Brzeska rozbudowywali kościół św. Jakuba, nikt nie myślał o potrzebie nowej świątyni. Tymczasem – jak wspomina ks. prał. Józef Mularz, pierwszy proboszcz par. Miłosierdzia Bożego w Brzesku – myśl o utworzeniu nowej wspólnoty wiernych kiełkowała w bp. Józefie Życińskim, który specjalnym dekretem erygował nową parafię w mieście nad Uszwicą 16 lipca 1993 roku. – Zaczynaliśmy razem z ks. prał. Mularzem, byłem na pierwszym zebraniu takiego komitetu organizacyjnego w sprawie budowy nowego kościoła. Należało do niego 40 osób. Po kilku latach przygotowań zaczęła się budowa, z błota wyciągaliśmy ten kościół. Patrzyliśmy, jak to wszystko wyrasta… Jedno pokolenie, które stało u początku parafii już odeszło. Dziś cieszymy się i kościołem, plebanią, całym zapleczem, a także przedszkolem. Parafia jest młoda, jest rozmodlona i rozśpiewana, dużo grup parafialnych, w które włączają się dzieci, młodzi i dorośli – mówi Marian Babicz.
Do 20. rocznicy powstania parafii ludzie przygotowywali się już podczas rekolekcji parafialnych. Sama zaś uroczystość rocznicowa trwała dwa dni. Pierwszy dzień, 15 lipca, upłynął pod znakiem adoracji Najświętszego Sakramentu, w czasie której odczytywano podziękowania i prośby związane z życiem parafii, jak i konkretnych osób, i rodzin. – Była kartka, na której ktoś przedstawił w pięknej modlitwie całą historię osób związanych z parafią, począwszy od ks. prał. Józefa, poprzez wszystkie grupy. Była tam też prośba o nowe powołania, a także za tych, którzy nie chodzą do kościoła i nie identyfikują się z naszą wspólnotą – mówi ks. Wojciech Werner, proboszcz. Duszpasterz podkreśla zasługi ks. prał. Mularza w zjednoczeniu ludzi wokół wspólnej sprawy, jaką była nowa parafia. Jej życie rozpoczęło się w kościele św. Ducha. Po pięciu latach od powstania zaczęła się budowa nowej świątyni.
Parafia liczy obecnie około 5 tys. wiernych. Chodzących na niedzielną Mszę św. jest około 60 procent. Życie parafii tętni w różnych grupach. – Mamy m.in. grupę dziecięcą „Ziarenka nadziei, grupę teatralną. Do tej ostatniej należy kilkadziesiąt osób, przygotowujemy okolicznościowe przedstawienia, włączamy się w życie parafii, ale także miasta – mówi ks. Radosław Olejarz, wikariusz i opiekun grupy teatralnej. Obecnie trwa przygotowanie do powstania oddziału Akcji Katolickiej. Jest tu świetlica parafialna i przedszkole integracyjne. – To parafia z potencjałem, czuje się, że ludzie chcą coś robić, są odpowiedzialni za całą parafię. W Roku Wiary powstała oddolna inicjatywa, żeby raz w miesiącu była całonocna adoracja Najświętszego Sakramentu, są też spotkania z świadkami wiary. Dużo dobrego robi świetlica parafialna.
Rozwija się kult Bożego Miłosierdzia, codziennie od dwóch lat jest odmawiana koronka do Bożego Miłosierdzia. Mamy w kościele relikwie świętych czcicieli i promotorów tego kultu, więc św. s. Faustyny, bł. ks. Sopoćki i bł. Jana Pawła II. Ludzie znają na pamięć akt oddania świata Bożego Miłosierdzia, ułożony przez Jana Pawła II, który ludzie codziennie po wieczornej Mszy św. odmawiają. Wielu ludzi uczestniczy w Mszach św. połączonych z modlitwą o uzdrowienie i uwolnienie. Mamy 10 księży pochodzących z parafii i dwie siostry zakonne. Intensywnie modlimy się o nowe powołania. Oczywiście pamiętamy o materialnej stronie naszej parafii, obecnie remontujemy wieżę kościoła – opowiada ks. Werner.
Wyzwaniami duszpasterskimi są małżeństwa i rodziny. – Spotykam małżeństwa, rodziny, dotknięte nienawiścią, skutkami przekleństw. Wyzwaniem jest permanentna ewangelizacja, żeby pokazać ludziom Boga jako kochającego Ojca, a parafię jako rodzinę wierzących – dodaje ks. proboszcz. 16 lipca została odprawiona Msza św. dziękczynna za 20 lat nowej rodziny parafialnej. Eucharystii przewodniczył ks. proboszcz Wojciech Werner, zaś homilię wygłosił ks. prał. Józef Mularz. – Bóg jest głębią, na mieliźnie żadnego Boga nie ma. Życzę wam, drodzy parafianie, aby Bóg był dla was Bogiem, tajemnicą, do której podchodzi się z głęboką wiarą, atencją – powiedział w homilii pierwszy proboszcz parafii.