W popołudniowych godzinach 22 października dobowe wczuwanie podjęli parafianie z Tylmanowej.
Miejscowy nowy kościół jest pod wezwaniem Miłosierdzia Bożego. W głównym ołtarzu wierni od lat patrzą na wizerunek Jezusa Miłosiernego. Mają też i oddają na co dzień cześć relikwiom św. Faustyny. - Wydawać by się mogło, że jesteśmy z tajemnicą Bożego Miłosierdzia do tego stopnia za pan brat, że peregrynacja nie zrobi na nas wrażenia. Nic podobnego. Stało się dokładnie inaczej – mówi Marek Ziemianek, nadzwyczajny szafarz Eucharystii z Tylmanowej.
- Byłem bardzo zbudowany. Wspaniale ludzie uczestniczyli w przygotowaniu do peregrynacji, które świetnie poprowadził ks. Jan Wnęk. Szczególnym momentem, nawet wzruszającym było, kiedy wszyscy wierni podnieśli do góry swoje wizerunki Jezusa Miłosiernego. Później w czasie doby czuwania cały czas minimum kilkadziesiąt osób modliło się w kościele, a do oddania czci relikwiom św. Faustyny i bł. Jana Pawła II ustawiały się, nawet późną nocą, długie kolejki – opowiada ks. Marek Mroczek, proboszcz tylmanowski, dziekan dekanatu krościeńskiego.
Parafialna księga próśb i podziękowań w ciągu kilkunastu godzin wypełniła się niemal zupełnie. Doliczono się ponad 300 wpisów, których dokonali miejscowi parafianie. - Takim trwały owocem nawiedzenia będzie uroczyste nabożeństwo Godziny Świętej, które będziemy organizować w każdą drugą niedzielę miesiąca. Czcimy Jezusa Miłosiernego, modlimy się koronką w każdy piątek, ale nie wszyscy mogą wtedy przyjść do kościoła. Toteż uroczyście będziemy modlić się w intencjach, które każdy przyniesie ze sobą w niedziele – dodaje ks. Mroczek.