W oknach kamienicy przy ul. Pijarskiej w Nowym Sączu pojawiła się specyficzna instalacja.
Jak donosi RDN Małopolska, autorem instalacji jest znany sądecki artysta Albert Załuski. Na płaszczyznach okien umieścił on cztery ukrzyżowane postacie, które zamiast głów mają kule ziemskie, zamiast przepasek na biodrach liście, zamiast gwoździ czerwone butelki. Nad głowami postaci zostały umieszczone karty z kodem kreskowym. Centralnym punktem tej lustrzanej instalacji jest anioł i postać Frasobliwego pośród ptaków.
Instalacja wzbudza kontrowersje. Jak tłumaczą jej obrońcy, artyście chodziło być może o sprowokowanie do refleksji nad komercjalizacją znaków chrześcijańskiej kultury. - Pan Albert jest znanym i cenionym nowosądeckim artystą. Jego instalacja ukrzyżowanych, o lustrzanej kompozycji (niekoniecznie to musi być postać Chrystusa, bo postać nie ma głowy, ani tradycyjnego perizonium - przepaski na biodrach), wkomponowanych w układ skrzyniowy okna można odczytać jako radykalny wyraz buntu. Sądzę, że artysta chce skłonić nas do zadumy, w końcu zbliża się okres adwentu, pokazać jak w życiu codziennym profanum wdziera się w sferę sacrum – powiedział dla portalu sądeczanin.info dr Robert Ślusarek, dyrektor Muzeum Okręgowego w Nowym Sączu. Innego zdania są sądczanie. - To jest zbeszczeszczenie, profanacja, i nas katolików to bardzo obraża - powiedział RDN Jan Waśko. Instalacja, na wniosek urażonych jej treścią, złożony do prokuratury, została już usunięta przez policję. Prokuratura bada sprawę.