W diecezji tarnowskiej w akcję tę włączają się dzieci z ponad 410 parafii.
- Od początku, od kiedy kolęda misyjna się narodziła, to nasza parafia, nasze dzieci kolędują na rzecz swoich rówieśników w krajach misyjnych, ale też na rzecz naszej parafii, bo dzięki tej akcji rośnie we wspólnocie świadomość misyjna, potrzeba apostolstwa, a swoją postawą dzieci przypominają dorosłym, że także powinni swoim życiem ewangelizować, dawać świadectwo o Chrystusie – mówi ks. Stanisław Szufnara, proboszcz par. pw. Miłosierdzia Bożego w Woli Rzędzińskiej. W tej niewielkiej wspólnocie 26 grudnia rozesłanych zostało 11 grup kolędników, które tworzy 60 dzieci. – Mamy parafię podzieloną na 11 rejonów, w każdym jest 20-30 domów. Grup kolędniczych także mamy 11, więc organizacja jest prosta. Każda grupa ma swojego opiekuna i zaraz po rozesłaniu dzieci odwiedzają rodziny dzieląc się radością wynikającą z faktu, że Bóg przyszedł na świat – tłumaczy s. Małgorzata Prusak, służebniczka starowiejska, opiekunka kolędników w parafii.
W skali diecezji rok temu kolędnicy misyjni zebrali 1,3 mln złotych z dobrowolnie składanych ofiar. Dzięki tym środkom udało się zrealizować wiele projektów w krajach misyjnych. – Jednak wbrew temu, akcja kolędników misyjnych nie polega na zbieraniu pieniędzy. To jest przedsięwzięcie stricte ewangelizacyjne. Dzieci przynoszą Dobrą Nowinę do naszych domów, przypominają nam, że Jezus narodził się dla wszystkich, nie tylko dla nas, mówią nam, że wielu ludzi na świecie nie słyszało jeszcze o Zbawicielu – tłumaczy ks. Krzysztof Czermak, wikariusz biskupi ds. misji.