Duchowni, siostry zakonne i świeccy gratulowali nowym biskupom pomocniczym diecezji tarnowskiej.
Bezpośrednio po Mszy św. nowi biskupi pomocniczy pozostali w tarnowskiej katedrze. Tłumy ludzi oczekiwały na nowych pasterzy, by złożyć im gratulacje i życzenia. Byli wśród nich duchowni, siostry zakonne i świeccy.
- Życzyłam biskupowi Janowi światła Ducha Świętego w pełnieniu jego posługi. No i sił... Bp Jan był i jest bardzo ojcowski. Takim był dla mnie jako proboszcz i kierownik duchowy. Bardzo ludzki, ciepły człowiek. Pomyślałam nawet, że bp Jan przypomina papieża Franciszka. Nie urzędy, ale służba. Na pewno to będzie biskup misyjny, bo misje budowały jego tożsamość - mówi Katarzyna z par. św. Małgorzaty w Nowym Sączu.
- Bp. Stanisławowi życzyłam opieki Matki Bożej Bolesnej, którą wybrał sobie na herb biskupi. I żeby z radością głosił Ewangelię. Znam go od dawna. Dla mnie to człowiek bardzo skromny. To będzie biskup dla ubogich, rodzin, młodzieży - mówi pani Ewa z par. Bożego Miłosierdzia w Tarnowie.
- Życzyłem mu wytrwałości, takiej jaka cechowała go w dotychczasowym życiu. Mój kuzyn pracował na misjach z biskupem Piotrowskim, dzięki temu mogłem się o nim wiele dowiedzieć, właśnie jako o człowieku wytrwałym. Przeżył niemało, trudne warunki tak w Kongo, jak i w Peru. Myślę, że w Polsce też nie jest łatwo - mówi pan Stanisław, kolega bp. Jana ze szkoły podstawowej.
- Kościół nie ma łatwo w naszym kraju, więc życzyłam księżom biskupom odwagi. Jest z nimi Duch Święty i my. Będziemy się za nich modlić, co może wydawać się niewielką pomocą, ale to na pewno doda im sił - dzieliła się pani Marta z Tarnowa.