Ukraina stoi przed widmem wojny. Wyrazem solidarności powinna być nasza modlitwa.
Widmo wojny z Rosją grozi Ukrainie. Wyrazem solidarności z naszym najbliższym sąsiadem może i powinna być modlitwa.
O takie wsparcie prosi m.in. ks. Marcin Płaneta, pochodzący z duchowieństwa diecezji tarnowskiej, proboszcz w parafii św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Bałcie, w diecezji odesko-symferopolskiej, w rejonie, gdzie relacje ukraińsko-rosyjskie są najbardziej napięte.
- Diecezja odesko-symferopolska jest terytorialnie bardzo rozległa, obejmuje także całą Autonomiczną Republikę Krymu. Właśnie dzisiaj, w niedzielę 2 marca, o 9.00 w centrum miasta odbędą się wspólne modlitwy w intencji poległych na Majdanie, na które się wybieram. To, co dzieje się na Ukrainie, niektórych prowokuje do samowolki, co także można było zauważyć u nas w Bałcie. Ks. biskup Bernacki napisał list do wszystkich księży z prośbą o zabranie Najświętszego Sakramentu z kościołów. Prosimy o modlitwę - apeluje ks. Płaneta.
Na Ukrainie pracuje kilkunastu księży z diecezji tarnowskiej, głównie w jej części zachodniej i południowej. W wielu parafiach posługują siostry zakonne związane z naszą diecezją.