Modlitwa i wierność Bogu skutecznym antidotum w walce z szatanem.
W Jerychu kwitła szkoła proroków, odwiedzana przez Eliasza i Elizeusza (2Krl 2,4-22). W czasie najazdu babilońskiego ludność została deportowana, a miasto ograbione. Odbudowane po powrocie z niewoli, ponownie rozkwitło (Ezd 2,84; Neh 7,86).
Ze względu na wspaniałe ogrody z drzewami balsamowymi, Marek Antoniusz podarował Jerycho Kleopatrze, która sprzedała je Herodowi Wielkiemu. Właśnie za rządów Heroda miasto, znajdujące się wtedy bardziej na południe w stronę Wadi al-Qelt, osiągnęło szczególny rozkwit – zarówno dzięki swemu położeniu geograficznemu (droga prowadząca z Jerozolimy do krajów za Jordanem), jak i dzięki niezwykłej urodzajności. Za rządów Heroda zbudowano w Jerychu hipodrom, amfiteatr, zamek, liczne ogrody zaopatrywane w wodę przez akwedukty. Herod urządził tu swą rezydencję zimową. W czasie Świąt Paschy w Jerychu spotykali się Żydzi z Perei i z Galilei, zdążający do Jerozolimy[1].
W Jerychu dokonało się wiele wydarzeń które przekazuje Biblia. Jerycho było ostatnim etapem pielgrzymki do Jerozolimy dla zdążających na wielkie święta Żydów z Perei i Galilei. Zatem i Jezus wielokrotnie musiał tędy przechodzić. Jest pewne, że był tu na krótko przed śmiercią, idąc z Efraim (at-Taijba) przez dolinę Dujuk ku Świętemu Miastu. Zdążając do Jerozolimy, gdzie miał święcić Paschę i złożyć swe życie w ofierze mówił uczniom: „Oto idziemy do Jerozolimy: tam Syn Człowieczy zostanie wydany arcykapłanom i uczonym w Piśmie. Oni skażą Go na śmierć i wydadzą Go poganom na wyszydzenie, ubiczowanie i ukrzyżowanie; a trzeciego dnia zmartwychwstanie”. (Mt 20,18-19). Można widzieć tłumy ludzi podążających za Mistrzem drogą z Jerycha kananejskiego do miasta zbudowanego przez Heroda u wejścia do Wadi al-Qelt. Można słyszeć pełne wiary wołanie dwóch niewidomych: „Panie, ulituj się nad nami, Synu Dawida!” (Mt 20,30). Jezus z miłością dotyka ich oczu, otrzymują dar widzenia (Mt 20,29-34). Stojąc przed rozłożystą sykomorą w centrum współczesnego miasta, można sobie wyobrazić niskiego wzrostem poborcę podatkowego, który nie mogąc zobaczyć Jezusa wspiął się na sykomorę. I nagle nieoczekiwane słowa Chrystusa: „Zacheuszu, zejdź prędko, albowiem dziś muszę się zatrzymać w twoim domu” (Łk 19,5). Zacheusz schodzi z drzewa i przyjmuje Mistrza z radością (Łk 19,1-10). W Jerychu także, przed wyruszeniem do Jerozolimy, Jezus opowiada przypowieść o minach (Łk 19,11-28).
Ale Jerycho, to także wysoka na 600 metrów ponad miasto góra. Miejsce szczególne dla dziejów Izraela. Związane bowiem z walkami Machabeuszy. To właśnie tutaj, do zamku zbudowanego przez syryjskiego dowódcę Bakchdesa, został podstępnie zwabiony wódz powstania, Szymon Machabeusz i w 134 roku przed Chr. zabity przez swojego zięcia Ptolemeusza, gubernatora Jerycha. Dla nas jednak to wzgórze – to Góra Kuszenia. Tradycja czterdziestodniowego postu Jezusa jest łączona z górą, która wznosi się niemal pionowo na równinie i nosi dziś nazwę Dżabal Quruntul – Góra Czterdziestu Dni. Do zbocza góry uczepione jak gniazda są cele prawosławnego klasztoru greckiego. Pierwsze świątynie na Górze Kuszenia powstały w 326 roku, podczas palestyńskiej misji św. Heleny. Potem – w VI wieku – a dalej w czasach krzyżowców, w XII wieku, budowano kolejne miejsca modlitwy. Obecny klasztor został zbudowany w XIX na ruinach poprzedniego. Monastyr zawiera średniowieczny kościół w grocie, w której – jak podaje tradycja – przebywał Jezus w czasie czterdziestodniowego postu, gdzie miał ukazać się Mu szatan, aby Go kusić. We wnęce kaplicy znajduje się mały ołtarz, a pod nim kamień na którym – według pobożnej tradycji – podczas kuszenia miał siedzieć Jezus.
(pdf) |