W Łososinie Dolnej wiernych przygotowywał do nawiedzenia rekolekcjonista ks. Jerzy Cisoń, saletyn. – Pierwsze, na co zwróciłem uwagę, to fakt, że do kościoła przychodzi bardzo dużo ludzi. Po drugie, że chętnie chodzili i słuchali nauk rekolekcyjnych, które z natury były dłuższe niż zwykle. Od ambony dobrze widać i zauważyłem, że nie wiercili się nie rozglądali, nie zerkali na zegarki, co dla mnie jest sygnałem, że ludzie chcą słuchać, chcą się dobrze przygotować, traktują to poważnie – opowiada ks. Jerzy.

Mszy św. na powitanie Jezusa Miłosiernego przewodniczył biskup tarnowski Andrzej Jeż. - Konsekrowałem niedawno kościół, sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Louvakou, w Republice Konga. W ciągu 5 lat wybudowali kościół i zaplecze sanktuarium w kraju, który w ciągu kilkunastu lat przeżył 3 wojny. Teraz chcą to wszystko odbudować mocą Bożego Miłosierdzia. My mamy też swoje wojny, zmagania, cierpienia, też chcemy wiele odbudować mocą Bożego Miłosierdzia. Wiemy, że to jest źródło naszego uzdrowienia – mówił biskup we wprowadzeniu do Mszy św.