Ósmy rok jest tak samo. Grają według tego samego scenariusza, a skład zespołu niewiele się zmienia. Sceniczne misterium z Gołkowic ciągle budzi żywe i silne emocje.
WNowym Sączu 8 marca, zaś 9 marca w Żeleźnikowej odbyły się pierwsze tegoroczne przedstawienia misterium Męki, Śmierci i Zmartwychwstania Pańskiego, które przygotowuje od lat amatorski zespół teatralny z Gołkowic. – Bardzo dawno temu zaczynaliśmy od jasełek. Jednak na zaproszenie sercanów pojechaliśmy do Stadnik i po obejrzeniu misterium zdecydowaliśmy, że to jest to, co też chcemy robić – mówi Małgorzata Niemiec, reżyser misterium. Kanwą scenariusza ks. Jana Strzałki jest Ewangelia wg św. Jana. – Misterium trwa półtorej godziny i liczy 11 scen. – Od spotkania rady starszych, po ukrzyżowanie i zmartwychwstanie. Na końcu jest zaś scena w Wieczerniku – opowiada Małgorzata Niemiec. Grają już 8. rok, ale ciągle misterium budzi w aktorach silne emocje. – Dla nas samych każdorazowy spektakl jest jak małe rekolekcje – mówią.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.