Rozważają jego słowa i razem z nim chcą robić raban w Kościele. Mija I rocznica wyboru papieża z Argentyny.
Postać papieża Franciszka jest coraz bardziej znana młodym nie tylko z mediów, ale z różnych wydarzeń duszpasterskich organizowanych przez Wydział Duszpasterstwa Dzieci i Młodzieży tarnowskiej kurii oraz dekanalnych duszpasterzy młodzieży.
Główną „akcją” mającą charakter cyklicznych spotkań jest przypominanie nauczania papieża Franciszka z Rio de Janeiro podczas Światowych Dni Młodzieży. Jednocześnie jest to przygotowanie do nadchodzących w 2016 roku Światowych Dni Młodzieży w Krakowie. Takie spotkania odbyły się już dwukrotnie w Nowym Sączu, raz w Tarnowie, Bochni, Mielcu. Najbliższe będzie w Brzesku. – Chcemy, żeby coraz więcej młodych żyło tym, co papież do nich mówi – wyjaśnia ks. Paweł Górski, dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Dzieci i Młodzieży. Maciek z Tarnowa chętnie jeździ na takie spotkania młodych. – Uczestniczyłem już w spotkaniu w Nowym Sączu. Niesamowita jest atmosfera, jaka panuje wśród ludzi na tych czuwaniach. Kiedy się ich spotyka, człowiek zdaje sobie sprawę, że nie jest sam, że łączy nas ta sama wiara i ta sama miłość – podkreśla.
Propozycją skierowaną do młodych są również rekolekcje w Ciężkowicach. Organizowane przez Ruch Światło-Życie Diecezji Tarnowskiej, nawiązują do zachęty papieża Franciszka, by robić raban w Kościele. – W każdej parafii małej i dużej, jest grupa, którą ksiądz Blachnicki nazywał elitarną, ale nie w znaczeniu lepszą, tylko grupą, która szuka. Młodzi mówią, że chcą więcej wiedzieć o Jezusie, lepiej poznać wiarę, wspólnotę Kościoła, że chcą coś robić. Wtedy nie trzeba wiele pracy kapłana, wystarczy, że taką grupę pośle na raban, na wakacyjną oazę, kursy KSM. Oni wrócą i będą chcieli wykorzystać to, czego się nauczyli. Z tej młodzieży wyrosną animatorzy, którzy poprowadzą młodych, utworzą grupy, które zaangażują się w konkretne dzieła, które my nazywamy diakoniami. Wyjdą do ludzi. Cała parafia zaczyna się zmieniać. Tak to wygląda – mówi ks. Paweł Płatek, pomysłodawca rabanów, diecezjalny moderator Ruchu Światło-Życie. Ola Jurkowska i Nikodem Szyszka byli na pierwszym i drugim „rabanie” w Ciężkowicach. – Najbardziej niezwykłe było to, że wieczór uwielbienia trwał prawie trzy godziny, a my sądziliśmy, że minął kwadrans, może dwa – mówią.