Albo tu inne powietrze, albo ludzie, ale w małej parafii Ptaszkowa koło Grybowa chce się żyć. Tak przynajmniej mówią miejscowi stulatkowie.
Niedawno, w lutym, takie piękne urodziny obchodziła pani Wiktoria Kiełbasa. Dom na granicy Ptaszkowej i Cieniawy zamieszkuje wielopokoleniowa rodzina. Po udarze, który przeszła parę lat temu, Wiktoria musiała usiąść na wózku. Choroba „odebrała” jej też mowę. Ale energiczna jest jak dawniej i uśmiech nie schodzi jej z twarzy. Poza tym nie rozstaje się z różańcem.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.