Gdzie ich miejsce w święta narodowe?
Niecały tydzień temu niebo przysłonił biały z żółtym. Kilka dni przerwy i znów rozpoczęła się feeria barw, tym razem biało-czerwonych. Cieszą oko, ale zawsze wtedy nasuwa się myśl, czy aby na pewno formuła świąt narodowych jest tym, czego oczekują Polacy? Szczególnie zaś młodsze pokolenie.
Za dużo jest chyba w nim pompy, a nawet zadęcia, a za mało radości. Przemówienia, choćby wygłoszone przez najlepszego erudytę i składane kwiaty, choćby najpiękniejsze, nie przyciągną młodych. Co więc im zaproponować, by najpierw przyszli... Potem, by zaczęli żyć życiem naszej ojczyzny i wreszcie, a raczej przede wszystkim, pamiętali o niej w modlitwach?
Ciekawy pomysł mają włodarze Woli Rzędzińskiej. Na 3 maja zaplanowali oni, oprócz sztampowych punktów uroczystości patriotycznych, I rajd rowerowy „Szlakiem AK”. Będzie sport i rywalizacja, czyli coś, co przyciąga młodych. Przy okazji trochę historii, która zawsze zostanie w głowie. A kto nie zdecyduje się na jazdę, będzie miał okazję posłuchać wykładu na temat „Wolańskich struktur AK”.
Można?